Pokojowa Nagroda Nobla: Aleś Bialacki, Memoriał i Centrum Wolności Obywatelskich z Ukrainy
Aleś Bialacki to białoruski działacz społeczny, polityk i obrońca praw człowieka. Memoriał – rosyjska organizacja praw człowieka. Natomiast Centrum Wolności Obywatelskich (Center for Civil Liberties) to ukraińska organizacja praw człowieka.
Pokojowa Nagroda Nobla jest wyróżnieniem przyznawanym od 1901 r. Stanowi wyraz najwyższego uznania dla osób i organizacji działających na rzecz pokoju.
Faworyci Pokojowej Nagrody Nobla 2022
Do tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla zgłoszono 343 kandydatury, wśród nich 251 osób i 92 organizacje. Więcej było tylko raz – w 2016 r. (376 zatwierdzonych zgłoszeń).
Faworytem bukmacherów był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który znalazł się też w zestawieniu stu najbardziej wpływowych osób roku według magazynu „Time”. Wśród faworytów ekspertów były też postaci działające na rzecz demokracji i praw człowieka oraz aktywiści klimatyczni:
- Aleksiej Nawalny – rosyjski opozycjonista przebywający obecnie w kolonii karnej
- Swiatłana Cichanouska – liderka białoruskiej opozycji
- Filippo Grandi – wysoki komisarz ONZ do spraw uchodźców
- David Attenborough – brytyjski przyrodnik podnoszący temat zmian klimatycznych
- Greta Thunberg – aktywistka klimatyczna.
A wśród organizacji typowanych przez bukmacherów: Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i rząd jedności narodowej Mjanmy.
Czytaj też: Polscy nobliści, o których Polska nie pamięta
Pokojowa Nagroda Nobla 2021
W ubiegłym, 2021 r. Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali dziennikarze Maria Ressa z Filipin i Dmitrij Muratow z Rosji za – jak podkreślił Komitet Noblowski – „wysiłki, by bronić wolności wypowiedzi, która jest warunkiem demokracji i trwałego pokoju”. Decyzja zebrała pozytywne komentarze ekspertów.
Marii Ressie ujawniła pozaprawne zabójstwa policyjne w ramach wojny z narkotykami rozpętanej przez brazylijskiego prezydenta. Muratow, naczelny „Nowoj Gaziety”, nie wahał się drukować materiałów ukazujących korupcję na szczytach władzy i gwałcenie praw obywatelskich, mimo że aż sześcioro dziennikarzy „Gaziety” straciło życie, wykonując swój zawód.
„Wspaniała wiadomość dla niezależnego dziennikarstwa” – komentował werdykt Adam Szostkiewicz. Jego zdaniem Ressie i Muratowa „łączy niezależność w dochodzeniu do prawdy o mrocznej stronie polityki pod rządami autokratycznymi prezydenta Duterte na Filipinach i Putina w Rosji”.
Czytaj też: Otrzymanie Nobla to niebezpieczeństwo zapadnięcia na niezwykłe i rzadkie schorzenie