W całym kraju przeszukano 130 mieszkań i budynków, w tym także siedzibę Dowództwa Wojsk Specjalnych (KSK) w Calw w poszukiwaniu oficera Bundeswehry podejrzanego o powiązania ze skrajnie prawicowymi „Reichsbürgerami” – „obywatelami Rzeszy”, którzy nie uznają Republiki Federalnej, a w czasie świąt Bożego Narodzenia mieli ponoć dokonać w Niemczech zamachu stanu. W sieci mowa o 52 podejrzanych i 25 aresztowanych.
Czytaj też: Polityczki skrajnej prawicy
Scenariusz puczu
Wśród spiskowców ma być Henryk XIII, książę jednego ze starych niemieckich rodów szlacheckich, Birgit Malsack-Winkemann, była posłanka do Bundestagu z ramienia Alternatywy dla Niemiec (AfD), oraz dowódca jednej z elitarnych jednostek Bundeswehry. Kilka minut przed rozpoczęciem obławy jeden z podejrzanych umieścił na Telegramie wpis: „Wszystko się odwróci: dotychczasowi prokuratorzy i sędziowie oraz odpowiedzialni szefowie urzędów zdrowia wraz ze swoimi przełożonymi znajdą się wkrótce na ławie oskarżonych w Norymberdze 2.0...”.
Prokuratura Generalna prowadzi śledztwo w sprawie stworzenia organizacji terrorystycznej, której prowodyrami mieli być książę i oficer. Konspiracyjna struktura dzieliła się na skrzydło polityczne, zwane „Radą”, oraz wojskowe, które miało przeprowadzić pucz, zajmując Bundestag i biorąc posłów na zakładników. Grupa spotykała się od listopada 2021 r., zakładając, że zamach może być przeprowadzony „tylko poprzez użycie środków wojskowych i zastosowanie przemocy wobec przedstawicieli państwa”.