Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Studia nad długiem

Czy Biden pomoże zadłużonej Julii? Amerykanie kłócą się o studenckie kredyty

Co roku studia w USA zaczyna ok. 20 mln ludzi. Wielu z nich jest wyznawcami american dream, według którego dyplom uczelni jest przepustką do klasy średniej. Co roku studia w USA zaczyna ok. 20 mln ludzi. Wielu z nich jest wyznawcami american dream, według którego dyplom uczelni jest przepustką do klasy średniej. Panu Kosonen / Shutterstock
Prezydent Joe Biden chce darować kilkudziesięciu milionom Amerykanów ich kredyty studenckie. Dawno nie było w amerykańskiej polityce sporu tak kontrowersyjnego politycznie, ekonomicznie i społecznie.
Przedstawiciele lewego skrzydła Partii Demokratycznej, na czele z Berniem Sandersem, przekonują, że prezydencka propozycja jest zbyt nieśmiała i proponują, żeby darowanie długów sięgało nawet 50 tys. dol.Wikipedia Przedstawiciele lewego skrzydła Partii Demokratycznej, na czele z Berniem Sandersem, przekonują, że prezydencka propozycja jest zbyt nieśmiała i proponują, żeby darowanie długów sięgało nawet 50 tys. dol.

Mark skończył właśnie studia licencjackie. I ma do spłacenia kredyt studencki, który zaciągnął, aby opłacić czesne. To w sumie 28 tys. dol. na 5 proc. Julia również ukończyła licencjat i przyjmijmy, że z tego tytułu jest podobnie obciążana kredytowo – 28 tys. na 5 proc. Plan spłaty kredytu Marka przewiduje, że w ciągu 10 lat będzie po wszystkim. Według planu Julii za 10 lat będzie miała wciąż do spłacenia ok. 35 tys. dol. Jak to możliwe?

Miesięczna rata Marka wyniesie mniej więcej 300 dol. Przy czym konstrukcja raty jest podobna do hipotecznej – z początku ok. 40 proc. raty idzie na spłatę oprocentowania, reszta na kapitał; z czasem ta proporcja będzie się zmieniała na rzecz kapitału. Po 10 latach kredyt będzie spłacony przy całkowitym koszcie w okolicach 37 tys. dol. Taki scenariusz dotyczy ok. 40 proc. wszystkich zadłużonych studentów w USA. Ważne jednak, że Marka – przy zarobkach na poziomie 50 tys. dol. rocznie – stać na te 300 dol. miesięcznej raty. Julia zarabia 28 tys. dol. rocznie i jej nie stać.

Dziewczyna zrobiła więc to, co kolejne 40 proc. zadłużonych studentów w USA: wybrała plan spłaty uzależniony od jej dochodów, dzięki któremu jej miesięczna rata to zaledwie 60 dol. Problem w tym, że przez pierwsze 10 lat każda jej rata idzie w całości na spłatę oprocentowania, a niespłacany kapitał rośnie. W efekcie po dekadzie, mimo że Julia spłaci w sumie ponad 7 tys. dol., wciąż będzie winna ponad 36 tys. Takie uzależnione od dochodów plany spłat teoretycznie mogą być rozpisane na 20 lat. W przypadku Julii oznaczałoby to, że po dwóch dekadach spłaciłaby ok. 15 tys. dol., ale wciąż byłaby dłużna prawie 50 tys. dol.

To właśnie pułapka, z której Joe Biden chce wyciągnąć miliony młodych Amerykanów. Według prezydenta obecny system finansowania studiów w Ameryce załamał się.

Polityka 12.2023 (3406) z dnia 14.03.2023; Świat; s. 47
Oryginalny tytuł tekstu: "Studia nad długiem"
Reklama