Po 22 latach Bud Light, najlepiej sprzedające się piwo Ameryki, zostało zdetronizowane. Koronę dzierży teraz produkowany w Meksyku pilzner Modelo Especial. Przyczyn było kilka, Bud Light tracił rynek od dawna, ale ta zmiana dobrze obrazuje rosnącą potęgę ekonomiczną i demograficzną amerykańskich Latynosów. Gdyby ich wydzielić jako odrębne państwo, byliby trzecią najszybciej rozwijającą się gospodarką świata. Teraz sięgnęli po swoje piwo. Ale też lekki Budweiser stał się ofiarą wojny kulturowej, jaka wstrząsa Ameryką. A stało się tak za sprawą transpłciowej Dylan Mulvaney, która była jedną z (wielu) twarzy Bud Light i uczestniczyła w promocji piwa oraz była gospodynią konkursu „Ile udźwigniesz?”, polegającego na tym, aby utrzymać jak najwięcej puszek.
Mulvaney to także postać symboliczna: na TikToku prowadziła comiesięczną kronikę swojej tranzycji, zdobyła wielką popularność i stała się potężną influencerką środowiska LGBT. Co z kolei, kiedy zabrała się do promocji piwa, wywołało falę hejtu na forach społecznościowych ultraprawicy, a także w mediach, z telewizją Fox na czele, strzelano nawet do puszek piwa z jej podobizną, co uwieczniły stosowne filmiki. Z powodu bojkotu w czerwcu sprzedaż Bud Light spadła o jedną czwartą. Tak silne są emocje i wielka jak kanion przepaść dzieląca obie Ameryki, Bidena i Trumpa. W reakcji na kryzys producent zaczął się dystansować od influencerki i jej środowiska oraz postawił na promocję o charakterze ultrapatriotycznym. Czym znów podpadł i starł się teraz z krytyką i bojkotem z obu stron. Aż wreszcie musiał oddać koronę, i to – o paradoksie – Meksykanom. Na tej wojnie obu Ameryk nie bierze się jeńców.