Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Hiszpania: sensacyjne wyniki wyborów. Prawica jednak nie ma większości. Co teraz?

Wyborcy przed siedzibą Partii Ludowej w Madrycie w oczekiwaniu na wyniki wyborów, 23 lipca 2023 r. Wyborcy przed siedzibą Partii Ludowej w Madrycie w oczekiwaniu na wyniki wyborów, 23 lipca 2023 r. Luis Soto / Zuma Press / Forum
Hiszpańskie wybory dały zwycięstwo prawicowej Partii Ludowej, ale nawet z mandatami radykalnego Vox nie uda się jej zebrać wymaganej większości 176 głosów. Możliwe, że nowy rząd spróbuje zbudować lewica.

Ostateczne wyniki przyniosły zwycięstwo Partii Ludowej (PP) – 33 proc. poparcia (136 mandatów w Kortezach) to 3–4 pkt proc. więcej, niż przewidywały sondaże, również te agregujące wyniki pojedynczych badań. Nadspodziewanie dobry rezultat uzyskali też socjaliści z PSOE, rządzący krajem od 2018 r. (31 proc.).

Pewną niespodzianką jest zaledwie 12,39 proc. głosów oddanych na Vox, co daje partii Santiago Abascala 33 mandaty – tylko dwa więcej, niż dostanie lewicowa koalicja Sumar (12,31 proc., 31 mandatów). Pozostałe ugrupowania, w tym regionalne, nie przekroczyły bariery 2 proc., chociaż wprowadzą do parlamentu łącznie aż 28 deputowanych. To kluczowe dla dalszych wydarzeń, bo najpewniej od decyzji właśnie małych graczy zależeć będzie zawiązanie ewentualnej większości przez którąkolwiek z dużych partii.

Wybory w Hiszpanii: Tutaj są teraz zwrócone wszystkie oczy w Europie

Sensacyjne wyniki wyborów

Wyniki są o tyle sensacyjne, że prognozy niemal jednoznacznie przewidywały wspólne zwycięstwo PP i Vox. Do większości brakuje im teraz siedmiu mandatów, ale niezwykle trudno będzie je zebrać, bo najwięcej do zaoferowania spośród małych ugrupowań mają te nacjonalistyczne: katalońska Junts (siedem głosów) i baskijska EAJ–PNV (pięć). Biorąc pod uwagę programową niechęć do separatyzmów u Abascala oraz fakt, że dla jego elektoratu wzmocnienie jedności Hiszpanii i roli rządu narodowego to ważny czynnik wpływający na decyzję wyborczą, taka koalicja wydaje się bardzo mało prawdopodobna.

Teoretycznie szef PP Alberto Núñez Feijóo, któremu król Filip VI powierzył już zadanie stworzenia nowego gabinetu, może spróbować stworzyć rząd mniejszościowy, jednak skazałby się w ten sposób na kadencję pełną niepewności i szantaży politycznych, zwłaszcza ze strony Vox.

Reklama