Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Młot na liberałów

Młot na liberałów. „Sound of Freedom”, film, który ostro dziś dzieli Amerykę

James Caviezel jako były agent Timothy Ballard w filmie „Sound of Freedom”. James Caviezel jako były agent Timothy Ballard w filmie „Sound of Freedom”. EAST NEWS
Wielki sukces w amerykańskich kinach odniósł niskobudżetowy film o handlu dziećmi, którego przez pięć lat nikt nie chciał dystrybuować. A teraz stał się przebojem podzielonej Ameryki.
Prawdziwy Timothy Ballard słucha przemówienia prezydenta Donalda Trumpa podczas spotkania poświęconego walce z handlem ludźmi na południowej granicy, 2019 r.Oliver Contreras/The Washington Post/Getty Images Prawdziwy Timothy Ballard słucha przemówienia prezydenta Donalda Trumpa podczas spotkania poświęconego walce z handlem ludźmi na południowej granicy, 2019 r.

Mimo pogłosek, że mogą nas spotkać niemiłe niespodzianki, projekcja w kinie AMC na przedmieściach Waszyngtonu przebiegła bez zakłóceń – nikt nie zagłuszał dialogu i muzyki, nie wyłączono dźwięku ani klimatyzacji. „Sound of Freedom” to film o porwaniach dzieci i sprzedawaniu ich do seksu i niewolniczej pracy, którego twórcy oskarżali dystrybutorów o sabotaż. Ale w trakcie naszego seansu, w wypełnionej do ostatniego miejsca sali, można było usłyszeć tylko stłumiony kobiecy płacz.

Na koniec były oklaski. A kiedy na jednej połowie podzielonego ekranu przesuwały się nazwiska realizatorów, na drugiej ukazał się odgrywający rolę głównego bohatera James Caviezel – Chrystus z „Pasji” Mela Gibsona – i wygłosił kilkuminutowe przemówienie. Przypomniał, że film czekał pięć lat na dystrybucję, zacytował alarmujące statystyki współczesnego niewolnictwa i wezwał widzów do wpłacania datków na bilety kinowe dla tych, których nie stać.

Po obejrzeniu filmu trudno zgadnąć, kto i dlaczego właściwie miałby go tępić i cenzurować. Opowiada on historię byłego agenta Departamentu Bezpieczeństwa Kraju (HSD) Timothy’ego Ballarda – postaci prawdziwej – specjalizującego się w ściganiu pedofili. Kiedy trop poszukiwań porwanej przez gang w Hondurasie 11-letniej Rocio prowadzi go do Kolumbii, Ballard zwalnia się z pracy w HSD i zaczyna działać na własną rękę.

Współpracując z miejscową policją i byłym amerykańskim członkiem kartelu zwanym Vampiro, Ballard rozpracowuje gang handlarzy żywym towarem, ocala jego ofiary, a wreszcie odnajduje Rocio w kolumbijskiej dżungli, w obozie lewackich rebeliantów, jako jedną z seksualnych niewolnic herszta grupy imieniem Scorpio. Po walce wręcz zabija go, ucieka z dziewczynką, uchodzi przed pościgiem i oddaje dziecko ojcu.

Polityka 32.2023 (3425) z dnia 01.08.2023; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Młot na liberałów"
Reklama