Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Mrok i energia

Jak powstawał świat?

Fot. NASA, ESA Fot. NASA, ESA
Co się wydarzyło 13,7 mld lat temu, gdy podobno powstawał Wszechświat? Astronomowie nie dotarli jeszcze do „punktu zero”, ale są już coraz bliżej rozwiązania tej zagadki.

Neurony potrzebują tysięcznej części sekundy (milisekundy), by przekazać impuls nerwowy. Miliardową część sekundy (nanosekundę) zajmuje promieniowi światła przeniknięcie przez ludzki włos, a trylionowa część sekundy (pikosekunda) to najkrótszy odcinek czasu zmierzony przez człowieka. Czy jest sens myśleć o jeszcze mniejszych odstępach czasu? Czy w jeszcze krótszym okresie może się w ogóle coś wydarzyć? Owszem - może się narodzić Wszechświat. Gdy dziś kosmolodzy próbują rekonstruować jego historię, potrafią sięgnąć wstecz do nanosekund po jego narodzinach, określanych mianem „punktu zero". Niemal dotykają samego początku, ale wciąż dzieli ich od niego niewyobrażalnie mały odcinek czasu.

Chłód galaktyki  

- Ostatnie dziesięciolecie było dla kosmologii wyjątkowe - mówi Jan Tauber, kierownik naukowy projektu Planck, którego celem jest umieszczenie na orbicie pierwszego satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) mającego dostarczyć nowych informacji o genezie kosmosu. - Wizja naszego świata uległa w tym okresie radykalnej zmianie. Wiemy znacznie więcej niż 10-15 lat temu, choć jednocześnie przybyło nowych pytań.  

Teoria Wielkiego Wybuchu (Big Bang) trafiła już do podręczników i nadal jest aktualna. Co więcej, z każdym nowym odkryciem staje się bardziej spójna. Dziś uznaje się już za potwierdzoną hipotezę mówiącą o tym, że gdy jakieś 13,7 mld lat temu powstawał Wszechświat, wszystko było niezwykle gęstą i gorącą zupą energii oraz materii ściśniętych na maleńkiej przestrzeni. W miarę upływu czasu Wszechświat rozszerzał się i ochładzał. 100-200 mln lat po Wielkim Wybuchu pojawiły się pierwsze gwiazdy, a 500-700 mln lat po nim pierwsze protogalaktyki.

Reklama