Błogosławieni geje
Błogosławieni geje! Dokument Watykanu wywołał wielkie zamieszanie
Chodzi o opublikowaną 18 grudnia ub.r. deklarację Dykasterii nauki wiary pt. „Fiducia supplicans”. Dopuszcza ona udzielanie przez księży błogosławieństwa parom pozostającym w związkach „nieregularnych” – czyli w rozumieniu doktryny katolickiej „żyjących w grzechu” – w tym parom tej samej płci. To ważne wydarzenie kościelne dotyczące milionów katolików, którzy z różnych powodów są na bakier z oficjalnym nauczaniem Kościoła w kwestii małżeństwa. Radość „nieregularnych” par zmąciła negatywna reakcja na dokument w tradycjonalistycznych kręgach Kościoła. Tak silna, że 4 stycznia dykasteria ogłosiła komunikat odpowiadający krytykom. Niektórzy posunęli się do zarzutu, że to kolejna herezja promowana przez Franciszka, przez przeciwników nazywanego nawet „antypapieżem”. W wielu Kościołach Europy Zachodniej dokument powitano z nadzieją, w krajach Afryki i Europy Wschodniej, w tym w Polsce i na Węgrzech, entuzjazmu nie było.
Tymczasem dokument w niczym nie podważa doktryny katolickiej w sprawie definicji małżeństwa i zachowań seksualnych. Nie proponuje żadnej nowej formuły obrzędowej i zostawia biskupom decyzję, kiedy ją wdrożyć. Zezwala tylko na „krótkie i szybkie” (nie dłuższe niż 15 sekund) udzielenie błogosławieństwa parom, które o nie proszą, bo czują się nadal katolikami i potrzebują wsparcia duchowego – choćby tak, jak nowożeńcy od rodziców. Dykasteria podkreśla, że taki gest duszpasterski nie oznacza akceptacji „nieregularności” związku. Więc skąd to poruszenie? Być może z powodu podejrzeń wobec pontyfikatu Franciszka (zresztą doktrynalnego konserwatysty) ocierających się o teorię spiskową, a może z postawy ultrakonserwatywnej, która nie widzi miejsca w Kościele i w społeczeństwie dla „nieregularnych”.