Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Cuda nad urną, prześladowania opozycji. Wybory w Bangladeszu budzą wiele kontrowersji

Szejk Hasina Wajed po raz piąty została wybrana na szefową banglijskiego rządu. Szejk Hasina Wajed po raz piąty została wybrana na szefową banglijskiego rządu. Yasser Al-Zayyat / AFP / East News
Szejk Hasina Wajed po raz piąty została wybrana na szefową banglijskiego rządu, choć opozycja oraz obserwatorzy międzynarodowi zwracają uwagę na nieprawidłowości w przeprowadzeniu głosowania, zarzucając premierce naruszanie zasad demokracji.

Według ogłoszonych w poniedziałek wieczorem polskiego czasu wyników obejmujących 99 proc. okręgów rządząca Bangladeszem partia Awami League (AL) zdobyła aż 223 miejsca w parlamencie, utrzymując pełną kontrolę nad krajem. 61 mandatów przypadło kandydatom niezrzeszonym, a 11 zdobyła sprzymierzona z AL partia Jatiya. Banglijska Partia Nacjonalistyczna (BNP), największe ugrupowanie opozycyjne, nie wzięła w ogóle udziału w głosowaniu, bojkotując je już w momencie ogłoszenia daty wyborów w listopadzie. AL, która rządzi krajem nieprzerwanie od 2009 r., jest opisywana przez ekspertów i zagranicznych komentatorów jako partia autorytarna, naruszająca swobody obywatelskie i eliminująca ze sceny politycznych przeciwników. BNP odmówiło wystawienia swoich kandydatów m.in. w proteście przeciwko AL i samej Wajed, z przekonaniem, że wybory nie zostaną przeprowadzone z zachowaniem demokratycznych standardów.

Biały Dom zaniepokojony wyborami w Bangladeszu

Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja w najnowszej historii Bangladeszu. Już w 2014 r., na koniec drugiej kadencji Wajed na stanowisku szefowej rządu, cztery największe formacje z opozycji zbojkotowały wybory parlamentarne. Wówczas, jak przypomina stacja Al-Dżazira, aż 153 z 300 mandatów zostały przyznane bez rywalizacji, bo kandydaci AL nie mieli rywali w swoich okręgach. Partia rządząca zdobyła 234 mandaty, a wyborom towarzyszyła erupcja politycznej przemocy, w zamieszkach zginęło ponad 20 osób. Cztery lata później w głosowaniu po raz pierwszy wykorzystano maszyny, a ugrupowanie premier Wajed, coraz częściej określanej mianem liderki niedemokratycznej lub wprost autorytarnej, zdobyło 288 mandatów.

Reklama