Rozstrzelać pielęgniarki?
Libia: jest nadzieja na ułaskawienie bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza?
Będzie obradować jeszcze w tej sprawie Najwyższa Rada Sędziowska. Rada jest organem politycznym, przewodniczy jej minister sprawiedliwości. Może ona uchylić albo złagodzić wyrok. Gdyby wyroki śmierci zostały zamienione na karę więzienia, skazane mogłyby odbywać ją w Bułgarii, gdyż Libia i Bułgaria podpisały porozumienie w sprawie ekstradycji.
Na tropie spisku
Pielęgniarki i lekarz, któremu miesiąc temu przyznano bułgarskie obywatelstwo, siedzą w więzieniu w Trypolisie od 1999 roku. Oskarżono ich o to, że umyślnie zarazili wirusem HIV ponad 400 dzieci w szpitalu w Bengazi. 56 spośród nich już zmarło. W maju 2004 roku szóstka oskarżonych została skazana na śmierć przez rozstrzelanie. Propaganda Kadafiego głosiła, że za całą sprawą kryje się mordercze sprzysiężenie obcych wywiadów dążących do zguby Arabów. W grudniu 2006 roku wyrok śmierci został zatwierdzony przez sąd apelacyjny.
Sędziowie zignorowali opinie międzynarodowych ekspertów (był wśród nich nawet jeden z odkrywców wirusa HIV, Luc Montagner), którzy wykazali, że libijskie dzieci zostały zarażone wcześniej, zanim oskarżeni podjęli pracę w owym szpitalu. Zdaniem ekspertów masowe zarażenia były po prostu wynikiem nieprzestrzegania podstawowych zasad higieny i wielokrotnego używania sprzętu jednorazowego użytku. Poza HIV wiele dzieci zarażono tam także wirusem zapalenia wątroby typu B i C. Na permanentny brak igieł i strzykawek w szpitalu skarżyły się wszystkie skazane. Już podczas pierwszego procesu pielęgniarki zeznały, że ich wyznanie winy zostało wymuszone torturami.
Wyrok sądu najwyższego wywołał oczywiście przerażenie i rozpacz w Bułgarii. „Wyroki śmierci zapadły w 2004 roku, gdy Bułgaria nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej - pisał komentator bułgarskiego pisma „Sega".