Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1322. dzień wojny. Według Putina Rosja nie zamierza atakować państw NATO. Uff! A nie, czekaj…

Władimir Putin Władimir Putin Alexander Kazakov / Zuma Press / Forum / Forum
Już kiedyś rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego ANT1, że Moskwa nie planuje inwazji na terytorium Ukrainy. Było to 11 grudnia 2021 r.

Rosyjska sztuka inżynierska dokonała kolejnego osiągnięcia. Na specjalnym stelażu dospawanym do skrzyni pickupa ustawiono pierścień i kawałek przedniej części wieży od bojowego wozu piechoty BMP-1. Zachowano działko bezodrzutowe 2A28 Grom kalibru 73 mm oraz karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm. Odcięto boki, tył i górę wieży dla oszczędności masy, by półciężarówka wyjęta ze szrotu była w stanie unieść to żelastwo i odpowiedni zapas amunicji do uzbrojenia. Ponieważ pojazd pojawił się w jednej z jednostek powietrzno-desantowych, a stał się popularny dzięki umieszczonym w sieci zdjęciom, to po ukraińskiej stronie frontu został przechrzczony na BMD-5. BMD to znana rodzina gąsienicowych, opancerzonych bojowych wozów desantowych, a produkowano je w odmianach od BMD-1 do BMD-4.

Ukraina też pokazuje własne innowacje, tym razem pocisk manewrujący nazywany „długim Neptunem”. R-360 Neptun jest ukraińskim pociskiem przeciwokrętowym, użytym między innymi do zatopienia krążownika rakietowego Moskwa. Od pewnego czasu z powodzeniem używana jest odmiana tego pocisku przeznaczona do atakowania obiektów na lądzie, która zamiast w radarowy układ samonaprowadzania wyposażona jest w system bezwładnościowy i odbiornik GPS. Przed odpaleniem pocisku trzeba więc znać położenie atakowanego celu i wprowadzić jego współrzędne do systemu. Pocisk ma zasięg 300-350 km przy atakowaniu obiektów naziemnych. „Długi Neptun” ma mieć zasięg do tysiąca kilometrów („długi” odnosi się do zasięgu). Sam pocisk stał się „puszysty”, bo po bokach kadłuba dodano mu tzw. konformalne zbiorniki paliwa.

Może wysadzimy jakiś statek handlowy?

Rosjanom udało się zakłócić pracę dronów w czasie ukraińskiego ataku i skierować część z nich dalej od celów.

Reklama