Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Most do Chin

Australia i Chiny - będą z nich prawdziwi przyjaciele

Wszyscy znają i kochają chińskich turystów. Fot. Sam Moorhouse, CC by SA Wszyscy znają i kochają chińskich turystów. Fot. Sam Moorhouse, CC by SA
Nowy premier Australii powiedział Chińczykom, że chce pośredniczyć w negocjacjach Pekinu i państw rozwiniętych dotyczących cięć w emisji gazów cieplarnianych.

To także sygnał mówiący, jakie są australijskie priorytety dyplomatyczne, zauważa BBC.

Kevin Rudd, nowy premier Australii, złożył swojemu chińskiemu odpowiednikowi Wen Jiabao propozycję przez telefon. Korespondent BBC w Sydney, Nick Bryant, podaje, że 20-minutowa rozmowa dwóch przywódców - odbyta od początku do końca w języku mandaryńskim - była inicjatywą chińską.

Chiny znalazły się pod presją Zachodu (na odbywającej się konferencji w Bali) pragnącego, by zobowiązały się one do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Premier Rudd ogłosił, że chce, by Australia stanęła na czele światowego frontu walki z ociepleniem klimatu. Na początku tygodnia zainicjował proces, dzięki któremu Australia ratyfikuje Protokół z Kioto - coś, czego jego poprzednik John Howard kilkakrotnie odmawiał. Po wygranych wyborach premier Australii rozmawiał telefonicznie z tradycyjnymi sprzymierzeńcami - Georgem W. Bushem w Waszyngtonie i Gordonem Brownem w Londynie. Ale premier Chin jest pierwszym przywódcą zagranicznym, z którym pan Rudd prowadził dyskusję.

Premier Chin wydaje się dobrze zapatrywać na propozycję Rudda, ponieważ chciałby zwerbować go jako pośrednika, ocenia BBC.

Tymczasem „People's Online" zamieszcza ocenę byłego ambasadora chińskiego w Australii, Zha Peixina: Australia i Chiny mają duże szanse na świetne stosunki. Po pierwsze, wzajemne kontakty nie są obciążone żadnymi historycznymi zaszłościami, nie ma też zasadniczego konfliktu interesów - ich gospodarki są komplementarne i mają wielki potencjał.

Reklama