Niemiecka minister sprawiedliwości Brigitte Zypries ostrzega przed tworzeniem europejskiego banku danych pasażerów samolotów. Gromadzenie i przechowywanie danych osób o nic nie podejrzanych jest sprzeczne z konstytucją niemiecką i narusza sferę prywatności obywateli, twierdzi. Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schäuble bagatelizuje krytykę minister Zypries (Deutsche Welle; EU Business; ambasada niemiecka w Waszyngtonie).
15 lat w rejestrze
Linie lotnicze będą przekazywały policji dane osobowe ludzi, którzy nigdy nie byli o nic podejrzani, powiedziała minister podczas kongresu europejskiej policji w Berlinie w miniony wtorek. Wyraziła wątpliwości, czy te informacje faktycznie pomogą w zwalczaniu przestępczości. "Obawiam się, że będzie to kolejny krok w kierunku tworzeniu państwa prewencyjnego, które już teraz monitoruje i policyjnie nadzoruje swoich obywateli bez podawania powodu".
Europejski bank danych ma być wzorowany na umowie Unii ze Stanami Zjednoczonymi, która zezwala na przekazywanie FBI danych osobowych pasażerów lotniczych (ich nazwiska, adresy, adresy e-mail, numery telefonów, numery siedzeń i kart kredytowych, szczegóły podróży) w ciągu 15 minut od wystartowania samolotu lecącego do USA. Dane są przechowywane przez 15 lat. Ministrowie spraw wewnętrznych Unii, w tym niemiecki, poparli propozycję stworzenia europejskiego odpowiednika tego systemu - jako nowego narzędzia w walce z terroryzmem.