Miedwiediew patrzy na wschód
Rosja i Kazachstan upewniają się we wzajemnej przyjaźni
Rosyjscy i kazachscy politycy prowadzą ciężkie rozmowy na temat poszerzenia partnerstwa, ale interesy obu byłych krajów Związku Radzieckiego są tyleż podobne, co rozbieżne.
Najbliżsi na świecie
"Astana nie przez przypadek jest pierwszą stolicą w mojej zagranicznej podróży. Rosja ceni sobie autentycznie życzliwe i obopólnie korzystne stosunki z naszym strategicznym partnerem", powiedział Miedwiediew. Prezydent Kazachstanu, Nursułtan Nazarbajew, poszedł nawet dalej, nazywając stosunki z Rosją "najbliższymi na świecie".
Rosja i Kazachstan są mocno ze sobą związane, nie tylko wspólną przeszłością. Łączy je 7 tys. km wspólnej granicy. W 2007 obrót handlowy między nimi wyniósł 16,5 mld USD - 20 proc. całej wymiany handlowej Rosji z krajami byłego Związku Radzieckiego. Rosja pozostaje głównym dostawcą broni do Kazachstanu, jest jego głównym partnerem w planach rozwoju floty, dzierżawi kosmodrom Bajkonur, który wykorzystuje do projektów kosmicznych. Teraz chce także współpracować z Kazachstanem w sferze badań kosmicznych i wysokich technologii. Mają w planach obiecujące projekty utworzenia firmy, która zajmie się cywilnymi zastosowaniami technologii nuklearnej i budowy elektrowni atomowej w Kazachstanie.
Zgrzyty
Są jednak pewne zgrzyty we współpracy, mianowicie z powodu ropy i gazu. Miedwiediew otwarcie oświadczył, że "wielkie projekty infrastrukturalne - budowa gazociągu kaspijskiego i przyspieszenie realizacji budowy gazociągu środkowoazjatyckiego" (do Chin) uważa za swoje zadanie strategiczne.