Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Obie strony źle się zachowują

Prasa zachodnia o wojnie w Gruzji

Obie strony źle się zachowują Obie strony źle się zachowują Gribiche / Flickr CC by SA
Thomas de Waal w The Observer: obie strony źle się zachowują. Ale Gruzję trzeba powstrzymać - dla jej własnego dobra.

"Jeśli przewidywania prezydenta Putina, o których mówił w Chinach, staną się rzeczywistością, świat zostanie świadkiem pierwszej gorącej wojny między Rosją a jej byłą republiką - wojny, która będzie miała miejsce zaledwie 3 tys. kilometrów od Brukseli", pisze Robert Kagan w artykule dla Washington Post. Dodaje: "Szczegóły tego, kto zrobił co, by przyśpieszyć rosyjską wojnę przeciwko Gruzji, nie są ważne. Czy pamiętacie szczegóły kryzysu, który doprowadził do aneksji części Czechosłowacji przez nazistowskie Niemcy? To jest wojna, którą Moskwa próbowała sprowokować od jakiegoś czasu..."

Człowiek, który nazwał upadek Związku Radzieckiego "największą katastrofą geopolityczną XX wieku" ponownie ustanawia carskie rządy i próbuje przywrócić Rosji dawną pozycję hegemona w Eurazji i na świecie. Uzbrojony w uzyskany dzięki ropie dobrobyt; posiadający niemal całkowity monopol na dostawy energii do Europy; dysponujący milionem żołnierzy, tysiącami głowic nuklearnych i trzecim na świecie budżetem na wydatki zbrojne, Władimir Putin wierzy, że nadszedł czas, by wykonać ruch.

Wojna przeciwko Gruzji to część jego wielkiego planu. Nie dba o kilka tysięcy południowych Osetyjczyków, tak jak nie dba o kosowskich Serbów. Jego pansłowiańskie sympatie są pretekstem do podsycania imperialnych sentymentów rosyjskich i ekspansji rosyjskiej władzy. Niestety, ta taktyka działa. To Rosja podniosła sprawę Kosowa - miejsca, gdzie Moskwa nie ma żadnych dostrzegalnych interesów poza hasłami pansłowiańskiej solidarności. To Rosja postanowiła nadać drugorzędnej sprawie umiejscowienia kilku wyrzutni pocisków przechwytujących w Polsce, które z trudnością mogą zostać użyte przeciwko arsenałowi rakietowemu Rosji, rangę pierwszorzędnej konfrontacji geopolitycznej.

Reklama