Znacie ten kawał? Ilu maklerów giełdowych potrzeba, żeby wymienić żarówkę? Dwóch: jeden wykręca żarówkę, a drugi próbuje ją sprzedać, zanim spadnie i się roztrzaska.
Islandia popłynęła
Kryzys finansowy doczekał się już sporej kolekcji lepszych i gorszych dowcipów. Ich bohaterami są rzecz jasna finansiści, inwestorzy i korporacyjne grube ryby: bankier optymista, który w niedzielę nadal prasuje pięć koszul, inwestor, który śpi jak dziecko budząc się co godzinę z płaczem czy menadżer funduszu hedgingowego, który narzeka, że kryzys jest gorszy od rozwodu: stracił połowę wartości netto, ale nadal jest żonaty.
The Atlantic Council of the United States dla wygody czytelników zebrało kilka krążących w sieci anegdot. Podaje np., że bliska bankructwa Islandia została wystawiona na sprzedaż na eBayu, osiągając cenę 10 mln funtów brytyjskich. Tu licytacja się jednak skończyła, bo okazało się, że Björk nie jest wliczona w cenę sprzedaży. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown, mimo że niedawno poważnie groził Islandii zastosowaniem przepisów antyterrorystycznych, jeśli nie odda Anglikom zamrożonych u siebie funtów, teraz sam zaczął żartować. Kiedy podczas jego przemówienia zadzwonił telefon komórkowy, zastanawiał się głośno: "Może to kolejny bank upadł...".
BBC wyjaśnia laikom kilka podstawowych pojęć finansowych niezbędnych do zrozumienia kryzysu: Standard and poor: twoje życie w skrócie.