Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Pozdro!!! Enter

Internet zmienia interpunkcję

Enter!!!! Enter!!!!
Korespondencja e-mailowa przyniosła istny wysyp wykrzykników!

Pewne miasto w Quebecu, liczące 1471 dusz, nosi nazwę Saint-Louis-du-Ha! Ha! Zdumiewające, że to drugie „Ha!" też jest częścią nazwy miasta, a nie moim komentarzem do pierwszego „Ha!". W przeciwieństwie na przykład do miasta Westward Ho! Ho! w hrabstwie Devon, gdzie drugie „Ho!" pochodzi ode mnie. Saint-Louis-du-Ha! Ha! to jedyne miasto świata o nazwie zawierającej dwa wykrzykniki.

Wykrzykniki - znaki interpunkcyjne wyśmiewane przez sztywniaków i pedantów - wracają do łask dzięki rozkwitowi internetu opanowującego wszelkie rodzaje pisemnej komunikacji. Kiedyś nie wypadało kończyć akapitu wykrzyknikiem. Dziś to wręcz obowiązek. Dawniej wystarczył na drzwiach napis: „Wracam za pięć minut". Dziś natomiast bez wykrzyknikowego ozdobnika napisowi brak werwy oraz zgodności z modą i duchem czasu. Nie ma co gadać! Skąd Saint-Louis-du-Ha! Ha! wzięło swą godną pozazdroszczenia nazwę? Zdaniem quebekijskiej Komisji Toponimicznej, Saint-Louis-du-Ha! Ha! zostało nazwane w ten sposób dlatego, że w dawnych czasach francuskie le haha znaczyło impas, a w pobliżu przyszłego miasta drogę wodną blokowała nieoczekiwana przeszkoda. XVIII i XIX-wieczni kajakarze, spływający miejscową rzeką, musieli schodzić na ląd i nadkładać aż 80 km drogi. Stąd nazwa miasta. Jeśli jednak wyjaśnienie komisji jest prawidłowe, to miasto niewątpliwie powinno zwać się Saint-Louis-du-Haha. Ale tak nie jest.

OMG!!!

Co się stało? Ktoś zwariował na punkcie znaków wykrzyknikowych, rozdając je bardzo rozrzutnie!!! Dwa wykrzykniki służą nam za przypomnienie owych beztroskich dni, gdy nie skąpiliśmy tak tego, co Lynne Truss (autorka bestselerowych książek o języku angielskim - przyp. FORUM) nazywa „krzykaczem, knotem, raptusem lub (przepraszam) psim kutasem". To „przepraszam" jest jej, a nie moje.

Reklama