Żyjmy Lepiej

Zawodowcy

Psy pracujące

Zazwyczaj nim do akcji wkroczy pies, ratownicy są wycofywani z gruzowiska. Żeby psu nie pomyliły się zapachy. Zazwyczaj nim do akcji wkroczy pies, ratownicy są wycofywani z gruzowiska. Żeby psu nie pomyliły się zapachy. 123 RF
Gdyby nie one, życie wielu osób byłoby trudniejsze, a nawet niemożliwe. Dosłownie.
Dla osób na wózkach zaczęto szkolić psy w latach 70., a w Polsce dopiero na początku tego wieku.123 RF Dla osób na wózkach zaczęto szkolić psy w latach 70., a w Polsce dopiero na początku tego wieku.

Anna i Iris

Zawsze chciała mieć psa. Jako siedmiolatka prosiła o niego Świętego Mikołaja. Rodzice tłumaczyli, dlaczego to niemożliwe: sama nie podołasz opiece nad zwierzakiem. Bo Ania Urbańska wskutek dziecięcego porażenia mózgowego najczęściej porusza się na wózku. A na własnych nogach z wysiłkiem, zajmuje jej to dużo więcej czasu niż osobom w pełni sprawnym. Gdyby nie lata codziennej rehabilitacji, prawdopodobnie byłaby osobą leżącą. Choć przy jej energii, otwartości i potrzebie kontaktu z ludźmi wydaje się to niemożliwe.

Jesienią 2005 r. przypadkiem zobaczyła w telewizji program o psach asystujących. Takich, które nie dość, że stają się przyjaciółmi swoich państwa, to pomagają im w wielu codziennych czynnościach. W mniejszym lub większym stopniu niwelują ograniczenia związane z niepełnosprawnością – zapalają światło, otwierają drzwi, sprowadzają windę, podają różne rzeczy (np. kapcie), podnoszą z podłogi coś, co upadło, pomagają zdjąć buty, ubrać się i rozebrać, asekurują wózek na stromych podjazdach. Są podporą w sensie metaforycznym i dosłownym, bo można się przy wstawaniu z wózka oprzeć o ich grzbiet. Są bardziej odpowiedzialne i lepiej wychowane niż niejeden człowiek.

Ania Urbańska zapamiętała z programu nazwisko Anety Graboś, prezeski fundacji DogIQ, która szkoli takie psy. Wkrótce pierwszy raz zobaczyła czarną labradorkę Iris. Równie energiczną i żywiołową jak ona. Podobieństwa charakteru i temperamentu sprawiły, że spośród wielu osób, które ubiegały się o Iris, w fundacji wybrali właśnie Anię.

W grudniu 2006 r. zamieszkały razem. Iris towarzyszyła swojej pani studiującej wtedy pedagogikę resocjalizacyjną wszędzie, także podczas zajęć na uczelni. Koleżanki i koledzy z roku witali je okrzykami zachwytu. Iris odmieniła życie Ani.

Żyjmy lepiej „Nasze zwierzęta” (100167) z dnia 25.05.2020; Jak pies z kotem; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Zawodowcy"
Reklama