Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Historyka Zagłady podróż pod prąd

Raul Hilberg - niewygodny historyk Zagłady

Raul Hilberg, historyk, autor przełomowej pracy „Zagłada Żydów europejskich”. Raul Hilberg, historyk, autor przełomowej pracy „Zagłada Żydów europejskich”. Henning Langenheim/AKG / East News
60 lat temu Raul Hilberg, jeden z najznakomitszych historyków XX w., przedstawiając na nowojorskim uniwersytecie swój pomysł na doktorat, usłyszał od promotora: To będzie twój pogrzeb.
Obrady trybunału w łódzkim Judenracie, ok. 1942 r.Roger-Viollet/East News Obrady trybunału w łódzkim Judenracie, ok. 1942 r.

Czarno widział przyszłość Hilberga nie byle kto, bo Franz Neumann, politolog, żydowski uciekinier z nazistowskich Niemiec, autor pierwszej, wydanej już podczas drugiej wojny analizy narodowosocjalistycznych struktur władzy. Rozumiał, że proponowane przez Hilberga opisanie organizacyjno-biurokratycznych mechanizmów Zagłady, idące całkowicie pod prąd ówczesnych narracji, będzie kijem włożonym w mrowisko.

Holocaust był raną niepokrytą jeszcze ziarniną, zaś świeża izraelska państwowość potrzebowała nie tyle opisu instytucji, ile mitu, tragiczno-bohaterskiej i czarno-białej wersji niedawnej przeszłości. Tymczasem planowana przez Hilberga prezentacja biurokratycznej machiny wyniszczenia nie tylko pomijała perspektywę ofiar, ale obejmowała również instytucje żydowskie. Myśl o tym, że wykonując posłusznie zarządzenia, niejako współpracowały przy własnej zagładzie, była nie do przyjęcia nawet dla Neumanna, naukowca dysponującego wiedzą i odpowiednim instrumentarium.

Czytając pracę magisterską Hilberga, poświęconą roli niemieckiej służby cywilnej w Zagładzie, nie podważył zasadności tej tezy, stwierdził tylko: „To zbyt trudne do zniesienia – niech pan to usunie”. Hilberg zrobił to w magisterium, obiecując sobie solennie przywrócić w doktoracie. Tak też zrobił, wywołując burzę.

Zadaniem każdego badacza jest zdobywanie nowych, nieznanych obszarów, nawet jeżeli droga do nich jest niełatwa, a konsekwencje – w tym sukces – trudne do przewidzenia. Nic też dziwnego, że próbuje wielu, do celu dociera zaś garstka najwytrwalszych. Należał do nich również Raul Hilberg, a właśnie opublikowane polskie tłumaczenie jego wspomnień pomaga zrozumieć, jaki bagaż jest potrzebny do przeżycia zarówno kilkudziesięcioletniej podróży pod prąd, jak i własnego pogrzebu.

Polityka 08.2013 (2896) z dnia 19.02.2013; Historia; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Historyka Zagłady podróż pod prąd"
Reklama