Klasyki Polityki

List kaprala do generała

Historia listu Wałęsy do Jaruzelskiego

Lech Wałęsa podczas internowania w zamkniętym ośrodku rządowym w Arłamowie. Lech Wałęsa podczas internowania w zamkniętym ośrodku rządowym w Arłamowie. Stanisław Wałęsa/SIPA PRESS / EAST NEWS
Trzy zdania, napisane 8 listopada 1982 r. przez internowanego Lecha Wałęsę do Wojciecha Jaruzelskiego, przeszły do historii jako list kaprala do generała. Generał oczekiwał jednak, że kapral raczej podpisze podyktowany mu list.
I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, premier i przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego Wojciech Jaruzelski.Wikipedia I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, premier i przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego Wojciech Jaruzelski.

Wydaje mi się, że nadchodzi już czas wyjaśniania niektórych spraw i działania w kierunku porozumienia. Trzeba było czasu, aby wielu zrozumiało, co można i na ile można jeszcze po obu stronach. Proponuję spotkanie i poważne przedyskutowanie interesujących tematów, a rozwiązanie przy dobrej woli na pewno znajdziemy” – napisał 8 listopada 1982 r., internowany w Arłamowie (w zamkniętym ośrodku rządowym w Bieszczadach), przewodniczący Solidarności Lech Wałęsa. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu przesłali jego list telefonogramem do Warszawy. Następnie zaś minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak przekazał go adresatowi: I sekretarzowi Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, premierowi i przewodniczącemu Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego Wojciechowi Jaruzelskiemu.

List, przynajmniej początkowo, nie wzbudził bynajmniej entuzjazmu przywódców PRL. Jak odnotował w swych dziennikach ówczesny wicepremier Mieczysław Rakowski, uznali oni, że „jest to dość ogólny tekst”. Zdecydowali również, że Wałęsie należy „zaproponować tekst poważniejszy”. Powstał on podczas spotkania Rakowskiego z Jaruzelskim – jak odnotował ten pierwszy: „Tekst taki napisaliśmy w stylu Wałęsy”. Co prawda nie przytoczył jego treści, ale kopia zachowała się w materiałach BOR: „Szanowny Panie Generale, przemyślałem sytuację – tak dalej nie można się szarpać. Uważam, że porozumienie wszystkich Polaków jest konieczne. Demonstracje, strajki i konspiracje organizowane przez gorące głowy do niczego nie prowadzą.

Polityka 46.2013 (2933) z dnia 12.11.2013; Historia; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "List kaprala do generała"
Reklama