Uruchomiony 14 lutego 2005 roku serwis YouTube powstał z myślą o amatorach, którzy chcieliby dzielić się ze światem swoimi filmami. Początkowo służył jednak głównie za składnicę fragmentów programów telewizyjnych czy kręconych komórką koncertów. Ale internauci znajdywali kolejne zastosowania dla YouTube i już w lipcu 2006 roku firma ogłosiła, że jej katalog codziennie powiększa się o 65 tys. klipów. Często pirackich.
Wiele zmieniło się wówczas, gdy pod koniec 2006 roku koncern Google przejął YouTube za kwotę 1,65 mld dol. Jak pisał Bartek Chaciński, Google uporządkowało sytuację prawną, dając dużym wydawcom – filmowym czy muzycznym – narzędzia umożliwiające wykrywanie nielegalnych kopii chronionych prawem autorskim materiałów. I zarabianie na klipach.
Mimo tego za większość materiałów publikowanych w serwisie wciąż odpowiadają amatorzy. W krajach zachodnich YouTube generuje nawet 15 proc. dziennego ruchu w sieci, a w ciągu każdej minuty internauci umieszczają w jego zasobach 300 godzin nowych materiałów. I oczywiście większość z nich przepada bez echa.
Z okazji dziesiątej rocznicy urodzin zebraliśmy te filmy, które szczególnie utkwiły w naszej zbiorowej pamięci – przyniosły sławę często przypadkowym aktorom, ale także wydatnie przyczyniły się do popularyzowania samego YouTube.
Kwiecień 2006: Ewolucja tańca
Znakomity komik Jud Laipply streścił ewolucję tańca w 6-minutowym występię, który zdumiewa, bawi i budzi nostalgię za dawnymi czasami.