Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Działkowicze i działacze

Przywileje Polskiego Związku Działkowców

Działkowcy się jednoczą, gdy pojawia wspólny wróg, czyli prawowity właściciel gruntów, na których usytuowane są ogródki. To na ogół samorząd lokalny lub państwo. Działkowcy się jednoczą, gdy pojawia wspólny wróg, czyli prawowity właściciel gruntów, na których usytuowane są ogródki. To na ogół samorząd lokalny lub państwo. Radek Jaworski / Forum
Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie orzekał, że przywileje Polskiego Związku Działkowców są niezgodne z ustawą zasadniczą, a parlament jeszcze je zwiększał – wyborcze głosy miliona działkowców były zbyt cenne.
Działkowców jest prawie milion, z rodzinami – cztery. To siła polityczna, którą każda partia wolałaby mieć po swojej stronie.Piotr Płaczkowski/Reporter Działkowców jest prawie milion, z rodzinami – cztery. To siła polityczna, którą każda partia wolałaby mieć po swojej stronie.

Zprośbą o zbadanie, czy kolejna ustawa, tym razem z 2005 r., jest zgodna z konstytucją, zwrócił się do TK we wrześniu 2010 r. prof. Lech Gardocki, wtedy pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Jego wątpliwości w kwestii ustawy, forsowanej przez SLD i uchwalonej tuż przed przegranymi przez lewicę wyborami parlamentarnymi, najwyraźniej jednak nie podzielają ci, którzy lato spędzają w ogródkach. Część wybiera się pod gmach Trybunału, żeby protestować przeciw zmianom.

Na działkach, zwłaszcza tych w centrach dużych miast, na kilka dni przed wyrokiem też zaczął się protest. Zielono-żółte flagi i napisy na transparentach nie pozostawiają wątpliwości, że działkowcy nie życzą sobie rewolucji. Wcześniej prawie tysiąc listów wysłano w tej sprawie do marszałek Sejmu Ewy Kopacz. W „Działkowcu” można przeczytać: „Początkowo działkowcy zwracali się do pani marszałek głosem pełnym zaufania. Wyrażali przede wszystkim swoje poparcie dla ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych, stwierdzając, że jest bardzo dobra, służy działkowcom i powinna zostać zachowana w niezmienionym kształcie. Mieli nadzieję, że jedna z najważniejszych osób w naszym państwie, dyplomowany lekarz, zrozumie ich trudności i zechce pochylić się nad ich sprawą. Długie milczenie pani marszałek wywołało falę negatywnych odczuć. Przez to znacznie zmienił się charakter listów. Coraz częściej przeważa w nich ton goryczy, żalu i zawodu”.

Redaktorem naczelnym „Działkowca” jest Eugeniusz Kondracki, od ponad 30 lat prezes Polskiego Związku Działkowców. Pismo utrzymują działkowcy z przymusowych składek wnoszonych na rzecz PZD.

Polityka 26.2012 (2864) z dnia 27.06.2012; Rynek; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Działkowicze i działacze"
Reklama