Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Półksiężyc we krwi

Szyici i sunnici. Skąd się bierze konflikt między nimi?

„Zabij mnie. Jestem szyitą” – głosi napis na twarzy dziecka. Główny konflikt islamu trwa już 14 wieków. „Zabij mnie. Jestem szyitą” – głosi napis na twarzy dziecka. Główny konflikt islamu trwa już 14 wieków. Raza Mohsin/Reuters / Forum
Trwające od kilku dni napięcie między Arabią Saudyjską a Iranem to kolejna odsłona konfliktu między sunnitami i szyitami. Ten podział od wieków nie daje spokoju muzułmanom. Coraz trudniej się od niego uwolnić.
Sunnita w tradycyjnym stroju i nakryciu głowy.Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych Sunnita w tradycyjnym stroju i nakryciu głowy.

Fałszywi prorocy, królowie perscy, francuscy i brytyjscy koloniści – do tego grona dołączył właśnie Władimir Putin, który najwyraźniej chce zostać obrońcą szyitów przed sunnitami i jeszcze raz bezwzględnie wykorzystać ten pradawny podział w łonie islamu. Podział, który – gdyby nie polityka – prawdopodobnie w ogóle by nie zaistniał.

Prezydent Rosji w syryjskim konflikcie stanął po stronie Baszara Asada nie dlatego, że jest on szyitą. Ale ponieważ prezydent Syrii akurat jest szyitą, błędem byłoby nie wykorzystać tego politycznie. Kremlowska propaganda podchwyciła więc temat i nadaje o prześladowanej szyickiej mniejszości w Syrii. A przecież szyici są też w Iraku i – tak jak Asad – walczą z tzw. Państwem Islamskim. Rosjanie podpisali więc już umowy o współpracy wywiadowczej z irackim rządem szyity Haidera al-Abadiego i chcą w Iraku zakładać bazy wojskowe. A arabscy satyrycy już rysują Putina w stroju szyickiego bohatera męczennika.

Tak się to robiło kilkaset lat temu. Tak to się robi i dzisiaj. Podziały wśród muzułmanów były zawsze ulubionym tematem bezwzględnych władców, którzy nakładając na brutalną politykę religijną otoczkę, korzystali z emocji, jakie wzbudza taki zabieg. Co to oznaczało dla tych podzielonych społeczności – nie miało większego znaczenia. Dla tych władców religia była i jest tylko kolejnym instrumentem z arsenału mobilizacji. Co nie oznacza, że podział – w tym przypadku na sunnitów i szyitów – jest zupełne sztuczny.

Historia konfliktu szyitów i sunnitów

Muzułmanów spaja islam, ale dzielą konflikty sięgające korzeniami początków ich religii. Głównie między dwoma największymi odłamami islamu. Podobnie było w świecie chrześcijańskim. Wspólna wiara w Chrystusa nie wystarczyła, by zapobiec wojnom religijnym w Europie pomiędzy władcami protestanckimi i katolickimi.

Polityka 45.2015 (3034) z dnia 03.11.2015; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Półksiężyc we krwi"
Reklama