Często wydaje się, że to problem wynikający z religii, występujący jedynie w społecznościach muzułmańskich. Jesteśmy my i są oni, którzy kierują się barbarzyńskimi prawami. To nieprawda – prawniczka dr Julia Berg-Bajraszewska mówi o zbrodniach honorowych i o tym, dlaczego odmienności kulturowe czy religijne nie powinny wyłączać karalności.
Sto lat po obaleniu kalifatu idea ta nadal rozpala wyobraźnię jako sprawiedliwy projekt emancypacji od niesprawiedliwego Zachodu.
Wojna i religia są jak syjamskie bliźnięta. Od stuleci religie dają wojnom napęd i usprawiedliwienie. A każda strona konfliktu uważa, że „Bóg jest z nami”. Dlaczego wiara częściej przynosi wojnę niż pokój?
Iranki w kraju i diasporze w geście protestu strzygą włosy na krótko. Podobnie kobiety na całym świecie, zwłaszcza w Europie. Włosy, których nie ma, nie mogą obrażać islamu, prawda?
Arabowie są widać tak samo skazani na despotów jak Węgry na Orbána, a Ameryka na demokrację. Potrzeba sporo optymizmu i wyobraźni, żeby nie dojść do wniosku, że arabski eksperyment z demokracją właśnie się skończył.
Czy Salman Rushdie jest pechową ofiarą dawnej wojny, o której wszyscy, łącznie z nim samym, zapomnieli?
Zarost może być kwestią mody lub lenistwa. Ale bywa też sprawą życia i śmierci. Ta religijno-polityczna walka trwa w najlepsze, ale gdy spojrzeć na cały świat muzułmański, to po epoce brody chyba właśnie rozpoczyna się era wąsów.
Świat się zmienia, a Arabia Saudyjska ciągle zakazuje niemuzułmanom wjazdu na teren świętych miast Mekki i Medyny.
Fatwa Chomeiniego, nigdy nieodwołana, zadziałała dwa pokolenia później. Nienawiść posiana przed ponad 30 laty wydała krwawe żniwo w miejscu uchodzącym za azyl.
Ulubieńcy i faworyci Cannes raczej nie zawodzą, ale największe niespodzianki przynoszą filmy, na które nikt nie stawiał. Jeden z nich to rewelacyjny szwedzki dramat polityczny „Boy From Heaven” Tarika Saleha.