W najbliższych dniach rozpocznie się jedna z najciekawszych misji kosmicznych, której celem jest wylądowanie w 2012 r. automatycznej sondy na komecie. Jeden z jej kluczowych instrumentów badawczych skonstruowali polscy naukowcy.
Start sondy Rosetta zaplanowano na noc z 12 na 13 stycznia, ale już wiadomo, że się opóźni. Po dziewięciu latach lotu, gdzieś w okolicy orbity Jowisza, sonda spotka kometę Wirtanena i stanie się jej sputnikiem. Po następnych kilku miesiącach, w sierpniu 2012 r., zostanie podjęta próba odłączenia od sondy lądownika i osadzenia go miękko na jądrze komety. Wtedy zacznie się cała nowa seria badań, z którymi naukowcy wiążą wielkie nadzieje.
Po co się tam pchać?
Polityka
2.2003
(2383) z dnia 11.01.2003;
Nauka;
s. 71