Archiwum Polityki

Instytut przyszłości narodowej

PiS, LPR i Samoobrona biorą się za wychowywanie. W pakcie stabilizacyjnym partie uzgodniły, że odpowiedzią na kryzys wychowawczy, niedostatek patriotyzmu i brak autorytetów dla dzieci i młodzieży będzie Narodowy Instytut Wychowania (NIW). Atmosferę podgrzewa zapowiedź MEiN, że ocena z zachowania będzie brana pod uwagę przy promocji ucznia do następnej klasy.

Pomysł powołania NIW przyniósł ze sobą do Ministerstwa Edukacji i Nauki Jarosław Zieliński – polonista z Podlasia, kiedyś działacz NZS i Solidarności, były burmistrz warszawskiego Śródmieścia, dziś wiceminister, poseł i członek zarządu głównego PiS. Wiceminister uważa, że wychowanie dzieci i młodzieży jest dla państwa zadaniem strategicznym.

– Przed nami wielkie dzieło. To ostatni dzwonek, żeby stworzyć front odnowy – mówi Zieliński. – Młodzież zalewają patologie, ale to my, dorośli, jesteśmy temu winni. Ten problem narasta, bezczynność byłaby grzechem. Instytut ma wspierać rodzinę i szkołę w dziele wychowania.

Pomysł na Instytut

Projekt ustawy o NIW miał być gotowy jeszcze przed „studniówką” rządu premiera Marcinkiewicza – nie udało się. Teraz w ministerstwie mówi się, że narodzi się przed końcem lutego, ale założenia NIW wciąż są bardziej wirtualne niż realne, aby mogło to być prawdą. Nad projektem pracują ludzie z ministerstwa. Przez pewien czas zastanawiali się nawet, czy przymiotnik „narodowy” w nazwie Instytutu nie będzie się kojarzyć ideologicznie, ale doszli do wniosku, że nie: „narodowy” oznacza „ogólnopolski”. Wiceminister Zieliński widzi NIW jako instytucję publiczną, niepolityczną, chociaż opłacaną z budżetu państwa. Dlatego najlepiej, aby kadencja dyrektora nie pokrywała się z kadencją Sejmu. Misją Instytutu będzie „zbudowanie strategii wychowania w kraju”, bo, jak mówi wiceminister, nie ma centralnej instytucji zajmującej się wychowaniem. W radzie programowej znajdą się ludzie z różnych środowisk. Instytut będzie badał, opiniował, prowadził dyskusje i proponował rozwiązania, ale bez prawa podejmowania decyzji.

Polityka 8.2006 (2543) z dnia 25.02.2006; Kraj; s. 30
Reklama