Czy będąc bankrutem można bez zastanowienia wydawać miliony albo zaciągać kredyty nie tłumacząc się, na co pójdą i z czego będą spłacane? Można, pod warunkiem, że tym bankrutem są Polskie Koleje Państwowe.
PKP już od kilku lat znajdują się w sytuacji katastrofy finansowej. Jeśli w 1997 r. deficyt wynosił nieco ponad 80 mln zł, to w ubiegłym przekroczył 2,3 mld. Szefowie kolei zjawisko to tłumaczą oszczędnościami budżetu dokonywanymi kosztem PKP. Przewozy pasażerskie są dotowane niewspółmiernie do rzeczywistych kosztów ponoszonych przez przewoźnika. W efekcie musi on dokładać z zysków, jakie osiąga na przewozach towarowych, przez co przegrywa w konkurencji z transportem drogowym.
Polityka
20.2001
(2298) z dnia 19.05.2001;
Gospodarka;
s. 62