Dla młodzieży bez solidnego materialnego zaplecza, planującej w tym roku podjęcie studiów, mamy ostrzeżenie: nie wiążcie przesadnych nadziei z kredytami studenckimi. Liczcie raczej na siebie. Szukajcie innych źródeł utrzymania na czas nauki.
Miało to być sito do wyławiania diamentów i szlifowania ich na kredyt, na poczet przyszłych zysków. Oferta dla zdolnej młodzieży z niezamożnych rodzin, których nie stać na finansowanie nauki i utrzymywanie dzieci w ośrodkach akademickich. Studiujesz za pożyczone, spłacasz na dogodnych warunkach po podjęciu pracy. Po trzech latach doświadczeń z kredytami studenckimi kontrola NIK potwierdziła opinie młodzieży: nie jest to sposób na wyrównywanie szans edukacyjnych, tylko komercyjne przedsięwzięcie dla zaradnych.
Polityka
20.2001
(2298) z dnia 19.05.2001;
Społeczeństwo;
s. 86