Nieszczęściem Orwella stał się kult. Z wszystkiego, co napisał – a do śmierci na gruźlicę przed pięćdziesiątką zdążył napisać bardzo dużo – zapamiętano dwa pamflety antytotalitarne: „Folwark zwierzęcy” i „Rok 1984”.
Z „Wielkim Bratem” zdarzyło się kolejne nieszczęście. Prawie pół wieku po śmierci Orwella zmieliły go młyny telewizyjnego show-biznesu. Zbanalizowany „Big Brother” mami telekonsumentów wedle recepty, którą przepowiedział sam Orwell w jednym z tekstów wydanego właśnie w Polsce zbioru esejów i artykułów.
Polityka
44.2002
(2374) z dnia 02.11.2002;
Kultura;
s. 53