Archiwum Polityki

Wyższe szkoły robienia pieniędzy

Popyt na dyplomy pobudził bezprecedensowy rozwój rynku usług edukacyjnych: przez ostatnie dziesięć lat liczba studentów wzrosła czterokrotnie. Ale w edukacyjnych supermarketach – za ciężkie pieniądze – sprzedaje się mnóstwo tandety.

Wmojej grupie na początku ubiegłego roku było 30 osób, teraz jest 14, ludzie przenoszą się do innych szkół. Nawet woźny mówi, że tej szkoły nie będzie, ale pani dziekan wywiesza harmonogram zajęć, jakby wszystko było w porządku. Jesteśmy wściekli na władze szkoły, bo w prasie czytamy różne rzeczy, a tu nikt nam nie mówi, jak jest naprawdę. Chyba jednak trzeba będzie się przenosić – mówi Hubert Wojnowicz, student II roku Profesjonalnej Szkoły Biznesu w Krakowie.

Zaraz, zaraz – kim właściwie jest Hubert, skoro pozwolenie na działalność tej szkoły wygasło w 2000 r.? Krakowska PSB nie figuruje już w ministerialnym rejestrze wyższych szkół niepaństwowych. – Zapadła decyzja o postawieniu jej w stan likwidacji – informuje Teresa Bader, dyrektor Departamentu Szkolnictwa Wyższego w MEN.

Innego zdania jest kanclerz szkoły inż. Jan Spiechowicz. – Nikt nie wie, co właściwie znaczy nieprzedłużenie pozwolenia na działalność. Likwidacja? Nasz statut, zatwierdzony przez MEN, mówi wyraźnie, że o likwidacji decyduje założyciel szkoły. A założyciel, spółka Wiktor, uważa, że szkoła spełnia swoje zadania i nie naruszyła przepisów prawa.

Wedle kanclerza Profesjonalna Szkoła Biznesu jest szykanowana przez wpływową konkurencję i niszczona przez media. Pozostało jej ok. 500 studentów, podczas gdy w latach tłustych, gdy gościła vipów i aspirowała do uprawnień magisterskich, kształciła ich 3,5 tys. MEN wałkował wniosek przez trzy lata, aż założyciel szkoły wniósł sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nakazał ministerstwu wydanie decyzji. No i wydało! Ale szkoła ją kontestuje. Ponownie zwróciła się do NSA.

Czarna lista

Profesjonalna Szkoła Biznesu – Szkoła Wyższa w Krakowie, założona osiem lat temu, znalazła się na liście wyłonionej w następstwie kontroli, jaką w 1999 r.

Polityka 40.2002 (2370) z dnia 05.10.2002; Temat tygodnia; s. 20
Reklama