Wymuszona rezygnacja Eriki Steinbach z miejsca w radzie wystawy upamiętniającej wypędzenia dowodzi, że polsko-niemiecka wspólnota interesów przeważa nad przejawianą przez obie strony skłonnością do sporu. Na razie jednak niedobry osad pozostaje.
U nas rzeczniczka prawego skrzydła PiS mówi o „pirrusowym zwycięstwie”, twierdząc, że szefowa Związku Wypędzonych nadal będzie wpływać na treść wystawy. Prezydent Kaczyński i jego brat niezmiennie uważają, iż ekspozycja będzie podważać moralne prawa Polski do granicy na Odrze i Nysie.
Polityka
11.2009
(2696) z dnia 14.03.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 12