Zachwalane przez rząd zmiany na kolei przyniosły pasażerom więcej szkody niż pożytku. Zamiast częstszych połączeń są cięcia w rozkładach i spore zamieszanie z biletami. Teraz cała
Operacja się udała, tylko pacjent zmarł – żartował Jarosław Kaczyński po ostatniej kampanii wyborczej swojej partii. Ten stary dowcip może się okazać prawdziwy i na polskiej kolei, ale tu nikomu nie będzie do śmiechu. Tym razem „operacja” to zasadnicza reforma organizacji przewozów pasażerskich. Miała wielu przeciwników, ale weszła w życie zgodnie z planem w grudniu ubiegłego roku.
Największa spółka PKP Przewozy Regionalne (PKP PR) została podzielona: połączenia pospieszne przejęła PKP Intercity, do tej pory odpowiedzialna głównie za pociągi ekspresowe.
Polityka
11.2009
(2696) z dnia 14.03.2009;
Rynek;
s. 48