Zwolennicy legalnej aborcji w najczarniejszych snach nie przypuszczali, że będą musieli walczyć nie tyle o złagodzenie restrykcyjnej ustawy z 1993 r., ile o respektowanie jej zapisów.
Najpierw Parlament Europejski, a teraz także Komitet Praw Człowieka ONZ upomniał się o prawa Polek. Mimo że mamy jedną z najbardziej restrykcyjnych ustaw w Europie, nawet w sytuacjach przez nią dopuszczanych kobietom odmawia się prawa do aborcji. Edukacja seksualna nie istnieje. Rząd nie jest zainteresowany skalą podziemia aborcyjnego.
To nie był domestos
Anna cierpi na ostrą niewydolność żylną. Przeszła kilka operacji. Jej choroba wyklucza stosowanie skutecznej hormonalnej antykoncepcji.
Polityka
47.2004
(2479) z dnia 20.11.2004;
Kraj;
s. 33