Archiwum Polityki

Pamiętnik Ryszarda

Europoseł Ryszard Czarnecki (Samoobrona) od dawna na swojej stronie internetowej www.ryszardczarnecki.pl prowadzi pamiętnik, w którym skrupulatnie odnotowuje wszelkie wydarzenia polityczne, w jakich bierze udział, wywiady, a nawet sprawy zupełnie prywatne, jak ostatnie życzenia imieninowe od teściowej: „Nie ma to jak teściowa. Życzliwa teściowa” – zapisał polityk. Dzięki blogowi wiemy, jak i dokąd podróżuje. Wiemy, że na jego osobistą prośbę już po dwóch dniach z liderami Samoobrony spotkał się sam papież Benedykt XVI, znamy także finał zatrzymania na polsko-białoruskim przejściu granicznym: „Z formularza celnego zrobiłem sobie papierowy samolocik” – informuje polityk.

W pamiętniku pojawiają się też obficie dowcipy, w tym na temat PiS i braci Kaczyńskich. 1 marca poseł zastanawia się, co łączy Karola Marksa i Kazimierza Marcinkiewicza: „Łabądź. A ściślej »La Maison du Cygne«, czyli »Dom pod Łabędziem«”. Chodzi o znaną brukselską restaurację, gdzie z balkonu ponad półtora wieku temu przemawiał Karol Marks, a po 150 latach w tym samym miejscu gościł premier RP: „Marks wygłaszał tyrady przeciwko kapitalistom, Marcinkiewicz wznosił toasty za solidarną, ale kapitalistyczną Polskę. Kogo bardziej zapamięta historia? Pana Karola? Pana Kazimierza? Łabędzia?” – pyta retorycznie eurodeputowany. Wcześniej odnotował dowcip polityczny: „Jak pozdrawiają się pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości? – Dzień Ziobry. A jak żegnają? – Do więzienia”. Na wesoło skomentował też wejście Zyty Gilowskiej do rządu: „Gilowska do Tuska: teraz to ja jestem SPRITE, a Ty ŁAKNIENIE...”.

Poseł nie stroni od dalekosiężnych wizji. 22 lutego odnotował: „Trzeba wypracować jasne reguły gry.

Polityka 16.2006 (2551) z dnia 22.04.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama