Zima wasza, wiosna nasza – mogą powiedzieć amerykańscy Latynosi. W grudniu 2005 r. Izba Reprezentantów uchwaliła ustawę mającą radykalnie ograniczyć napływ imigrantów i uszczelnić granicę z Meksykiem. Ale radykalne protesty ostatnich dni zmusiły Kongres do odwrotu.
W marcu Latynosi wyszli na ulicę. Trwające od tygodni demonstracje, największe tego rodzaju w dziejach USA, zmusiły Kongres do odwrotu. Widząc potęgę Latynosów Senat spróbował oprzeć reformę imigracji na proponowanym przez prezydenta Busha programie tymczasowej pracy obcokrajowców, w tym nielegalnych imigrantów, którym stworzono by perspektywę legalnego pobytu i obywatelstwa. Dotyczyłoby to także pracujących na czarno Polaków. Politycy nie dogadali się jednak i odłożyli plan na półkę.
Polityka
16.2006
(2551) z dnia 22.04.2006;
Świat;
s. 50