Archiwum Polityki

Cyferświat

Nawet jeżeli trudno nam się do tego przyznać, w codziennym życiu zachowujemy się w sposób łatwy do przewidzenia. Dlatego XVIII-wieczne reguły statystyki pomagają dziś wykrywać wirusy komputerowe, złodziei kart kredytowych i terrorystów.

To był weekend tuż przed Bożym Narodzeniem. Marek M., 42-letni prawnik z Krakowa, kupował prezenty w centrum handlowym. Nagle wśród ogólnego hałasu usłyszał dzwonek swojej komórki. – Dzwonię z banku – przywitał go głos w słuchawce. – Wykryliśmy dziwne operacje na pana koncie. Czy może pan sprawdzić, gdzie jest pana karta kredytowa? Podejrzewamy, że została skradziona.

Marek M. zajrzał do portfela, a potem nerwowo przetrząsnął kieszenie. Rzeczywiście karta zniknęła. Prawdopodobnie zdarzyło się to godzinę wcześniej, gdy brał pieniądze z bankomatu.

Za pomocą skradzionej karty złodziej zdążył przez ten czas doładować komórkę na kwotę 100 zł, kupić odtwarzacz MP3 i obstawić wyniki meczu na internetowej stronie bukmacherskiej. Ta ostatnia transakcja wzbudziła czujność pracowników banku. Ich klient nigdy nie kupował nic w Internecie. A już szczególnie nie korzystał ze stron hazardowych na egzotycznej wyspie Antiqua. System komputerowy podniósł alarm. Po telefonie do Marka M. jego karta została natychmiast zablokowana. – Często zdarza się, że szybciej niż właściciel karty orientujemy się, że została skradziona i interweniujemy – mówi Anna Znamierowska-Stączek, która w internetowym mBanku zajmuje się bezpieczeństwem transakcji. Bo choć każdy z nas jest przekonany o swej wyjątkowości, wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu schematyczni. To pozwala działać matematykom.

Jak w Matriksie

Parafrazując słowa Morfeusza z filmu „Matrix” – statystyka jest wszędzie. W pokoju, w którym siedzimy. Gdy wyglądamy przez okno albo włączamy telewizor. Gdy idziemy do pracy, do kościoła, gdy płacimy podatki. Choć była używana już w państwach starożytnych (m.in. Sumerowie usiłowali prognozować zapotrzebowanie na zboże), nowoczesne zasady jej stosowania zostały opracowane w XVIII w.

Polityka 14.2006 (2549) z dnia 08.04.2006; Nauka; s. 82
Reklama