Archiwum Polityki

Skrawek ziemi

Gdy jesienią 1918 r. rozpadała się monarchia austro-węgierska, w Cieszynie powstała (19 października) Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, której prezydium tworzyli ksiądz Józef Londzin, doktor Jan Michejda i socjalista Tadeusz Reger. W tym też czasie powstał czeski Komitet Narodowy. Oba przedstawicielstwa miejscowej ludności zawarły 5 listopada 1918 r. porozumienie prowizorycznie rozgraniczające sfery działania wedle zasady etnograficznej. Ostateczny podział Śląska Cieszyńskiego pomiędzy powstającą Polską i Czechosłowacją miał zostać dokonany później, gdy ukształtują się rządy obu państw.

Stosunki polsko-czeskie na Śląsku Cieszyńskim były niezłe i wydawało się, że uda się bez większych problemów wytyczyć granicę. Sprawa komplikowała się jednak z dwóch powodów: Śląsk Cieszyński był ważnym regionem przemysłowym i górniczym, ściśle - w ramach monarchii habsburskiej - powiązanym z gospodarką czeską, a przez tereny zamieszkane w większości przez Polaków biegła linia kolejowa łącząca ziemie czeskie ze Słowacją.

Dlatego też rząd polski uznał porozumienie listopadowe władz lokalnych w Księstwie Cieszyńskim, a rząd czechosłowacki - nie. Na razie nie miało to jednak większego znaczenia.

Mandat z wyborów, które nie odbyły się 28 listopada ogłoszone zostały wybory sejmowe w Polsce, które odbyć się miały 26 stycznia 1919 r. W opublikowanej liście okręgów wyborczych znalazł się okręg nr 35, obejmujący Śląsk Cieszyński, co rząd Czechosłowacji uznał za politykę faktów dokonanych.

W Pradze zdawano sobie doskonale sprawę, że jeśli Polska przeprowadzi na Śląsku Cieszyńskim wybory parlamentarne, to przesądzi tym samym o przynależności państwowej tego terytorium. Podjęto więc aktywne działania dyplomatyczne, a 21 stycznia, na pięć dni przed wyborami, wojska czechosłowackie podjęły próbę opanowania całego Śląska Cieszyńskiego. Słabe oddziały polskie stawiły opór, a Rada Najwyższa mocarstw sprzymierzonych (18 stycznia rozpoczęła się w Paryżu konferencja pokojowa) poleciła wstrzymać działania zbrojne, ustaliła nową linię rozdzielającą administrację polską i czechosłowacką oraz zapowiedziała plebiscyt na spornym terytorium.

W okręgu nr 35 nie odbyły się więc wybory sejmowe, ale - kontynuując politykę faktów dokonanych - Sejm przyznał mandaty kandydatom z jedynej listy zgłoszonej w tym okręgu.

Historycy polscy piszący o tych wydarzeniach określali czechosłowacką akcję wojskową jako agresję, inwazję czy napaść, skrzętnie pomijając polską próbę przeprowadzenia wyborów na spornym terytorium.

Polityka 39.1998 (2160) z dnia 26.09.1998; Społeczeństwo; s. 84
Reklama