Archiwum Polityki

Układ warszawski

W sześć tygodni od wyborów Warszawa nie ma władz. Jej skomplikowana struktura administracyjna (pięć szczebli samorządowych!) uważana jest za światowe kuriozum. Na to nakłada się skomplikowany polityczny układ warszawski. Spróbujmy rozszyfrować, kto dziś rozdaje karty w stolicy.

W Warszawie oficjalnie podpisano lokalną umowę koalicyjną między Akcją Wyborczą Solidarność a Unią Wolności. Umowa ma gwarantować sprawne zarządzanie miastem i wybrnięcie z pułapki prawnej, w jakiej stolica znalazła się skutkiem forsowania przez AWS, tuż przed wyborami, zupełnie nowej ustawy zmieniającej ustrój Warszawy. Prezydent RP musiał ją odesłać do Trybunału Konstytucyjnego.

Umowę podpisano pod wysokim patronatem wicepremiera Janusza Tomaszewskiego w czwartek, 19 listopada, w godzinach porannych. Tego samego dnia we wczesnych godzinach przedpołudniowych okazało się, że małżeństwa nie można skonsumować. AWS nie jest bowiem w stanie uzgodnić sama ze sobą kandydata na żadne z ważnych stanowisk w mieście, od których oczywiście będzie zależała obsada tych niższych stanowisk. Tym razem nie uzgodniła kandydata na stanowisko starosty. Nowa koalicja osiągnęła nadzwyczajną sprawność przede wszystkim w ogłaszaniu przerw w obradach, w nadziei, że gorączkowe rozmowy doprowadzą jednak do wyłonienia na jakieś stanowisko kandydata popieranego przez całość Akcji. Nie doprowadziły, choć w sprawie zabierał głos Marian Krzaklewski, choć wielogodzinnym negocjacjom przewodził wicepremier Janusz Tomaszewski.

Stołeczna AWS jest głęboko podzielona. Naprzeciwko siebie stają Region Solidarności wspierany przez Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe (Jacek Gąsiorowski i Bronisław Komorowski) oraz pozostałe partie, czyli RS AWS, Nowa Polska, Porozumienie Centrum, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe i Ruch 100 (Andrzej Smirnow, Piotr Wójcik). Największa siła w AWS, czyli właśnie Solidarność i stowarzyszone z nią SKL, ma nieco mniej radnych niż pozostałe pięć ugrupowań, których szeregi członkowskie są z kolei nadzwyczaj wątłe. Np. Nowa Polska grupuje w całej Polsce kilkudziesięciu członków, ale ma ambicje rozdawać karty.

Polityka 48.1998 (2169) z dnia 28.11.1998; Kraj; s. 27
Reklama