Archiwum Polityki

Kali bez majtek

Czy państwo czerpie korzyści z nierządu? Jedna odpowiedź brzmi "nie", druga - "tak" i obie są prawidłowe. W postawie przedstawicieli fiskalnych władz jest wiele zakłamania.

Właściciel agencji towarzyskiej w obliczu fiskusa nie różni się niczym od właściciela sklepu z nabiałem. Jeden i drugi w księdze przychodów i rozchodów ma obowiązek notować przychód dzienny, nawet jeśli jest on nocny. Obaj od wykazanego zysku płacą podatek dochodowy, a - jeśli ich obroty przekroczą określony pułap - także VAT. Obaj też, żeby rozpocząć działalność gospodarczą, muszą ją zarejestrować w gminie. Żadnemu gmina nie ma prawa odmówić, ponieważ w obu przypadkach nie jest to działalność koncesjonowana. Przy czym właściciele agencji towarzyskich, zwanych też czasami salonami masażu erotycznego, wolą przy rejestracji nie używać słowa nierząd, a urzędnicy gminni nie dociekają, co się kryje za określeniem typu "panie do towarzystwa w czasie wolnym".

Legalnie działające agencje towarzyskie dają także zarobić prasie, reklamując swoje usługi w ogłoszeniach drobnych, mają też zwyczaj umieszczać zachęcające oferty ze zdjęciami personelu za wycieraczkami zaparkowanych samochodów. Jednym słowem - trudno mieć wątpliwości co do rodzaju świadczonych usług.

Pornografia opodatkowana

Sprawa z pornografią wygląda podobnie. W kioskach mamy szeroki wybór pism z rozebranymi panienkami. Do niedawna ich okładki eksponowano w całej okazałości. Teraz należy je osłaniać zaślepką. Produkcja pism i handel nimi jest legalny, a więc - opodatkowany. Na podobnych zasadach działają wypożyczalnie kaset wideo.

Taki właśnie rodzaj kaset wyprodukował w swojej firmie Jacek E., po czym sprzedał je innej firmie. Ta z kolei dokonała transakcji z panią Marią M. Zarówno producent kaset, jak ich nabywcy uiścili od transakcji podatek VAT, w wysokości 22 proc. Po czym Maria M. wyeksportowała kasety do jednego z krajów afrykańskich i zwróciła się do urzędu skarbowego o zwrot VAT, jak zwykle to czynią eksporterzy.

Polityka 18.1999 (2191) z dnia 01.05.1999; Gospodarka; s. 62
Reklama