Archiwum Polityki

Spółki na szynach

Zmienił się zarząd PKP, ale czy zmieni się sama kolej? To ogromne przedsiębiorstwo, chronicznie deficytowe i zarazem katastrofalnie niedoinwestowane, stoi na granicy bankructwa. Jak radzono sobie z transportem szynowym w świecie, jak ratować go w Polsce?

Pytania o kolej unika, i słusznie, ekonomia polityczna, jako że Wielki Transport od ponad stu lat wymyka się wszelkim jej zasadom. Kolej była największym romantycznym szaleństwem XIX wieku. Szaleństwem dochodowym: dziś w jej ojczyźnie, Anglii, pisze się, że w latach 1870-1920 przynosiła czystego zysku nie więcej niż 4 od sta, a w latach 30. ledwie połowę tego, niemniej przedtem rodziła wielkie fortuny. Dawała kilkanaście procent zysku rocznie - w USA, aż po koniec XIX wieku. Miała co wozić: Anglia w 1870 r. produkowała sama tyle stali i wydobywała tyle węgla, co reszta świata razem wzięta; dopiero w latach 90. XIX w. przegoniła ją Ameryka. W Anglii musiała kolej pokonać silną konkurencję - tańszy od niej transport wodny. W latach 90. XVIII wieku, w "gorączce kanałów", zbudowano ich w Anglii setki kilometrów - choć dla niedużych jednostek (przez to potem przegrały). XVIII wiek umiał budować prędko. 27-kilometrowy Kanał Bydgoski, wedle pierwotnego, polskiego projektu Franciszka Czakiego, zaczęto głębić dla Prus wiosną 1773 r., a w 1774 r. popłynęły już przez jego dziewięć śluz pierwsze łodzie i tratwy (dziś wielkie koparki kroczące wykopałyby go w 27 dni, kilometr dziennie). Kolej biła przewozy wodne szybkością i ładownością. Wiek XIX się spieszył.

Na preriach Ameryki kładziono linie kolejowe w tempie jednego kilometra dziennie - a i u nas, na trasie Koluszki-Łódź, u Jana Blocha, w miesiąc od rozpoczęcia robót pojechał pierwszy pociąg! Dziś już tylko wysokosprawne przedsiębiorstwa robót drogowych potrafią na przygotowanym gruncie kłaść kilometr szosy na dobę... Narodziny kolei przyniosły i system zarządzania nimi: spółka dostawała koncesję na budowę danej linii i potem tą linią zarządzała. Wtedy również dla zachęty spółkom kolejowym nadawano własność gruntów w sąsiedztwie linii - Union Pacific znacznie więcej niż na przewozach zarobiła na sprzedaży sąsiadujących z linią parceli.

Polityka 34.1999 (2207) z dnia 21.08.1999; Gospodarka; s. 64
Reklama