Archiwum Polityki

Krótka pamięć, długa pamięć

Zygmunt Kapusta, ówczesny szef ProkuraturyApelacyjnej w Warszawie, mówił mi w Radiu Zet 10 maja 2002 r.: „...nie było takiejsytuacji, aby bezpośrednio na prokuratoraprowadzącego postępowanie, w odniesieniutakże do mnie czy innych prokuratorów zajmujących się tą sprawą, były wywierane jakiekolwiek naciski”.

W ubiegłym tygodniu, zeznając przed komisjąśledczą, ten sam Zygmunt Kapusta – teraz już tylko czasowo oddelegowany do MinisterstwaSprawiedliwości prokurator prokuratury apelacyjnej – opowiadał o telefonach otrzymywanychw tej sprawie z Prokuratury Krajowej i o tym, że 7 lutego 2002 r. (w dniu zatrzymania prezesa Modrzejewskiego) prokuratura okręgowaw Warszawie była „bombardowana informacjami ze strony Urzędu Ochrony Państwa, że pan Modrzejewski ucieknie za granicę”,wiec trzeba go pilnie zatrzymać, a może aresztować – zwłaszcza w świetle notatki Siemiątkowskiego mówiącej, że Modrzejewski ladachwila podpisze kontrakt niebezpieczny dla Polski.

Dwa miesiące wcześniej, przed moją radiową rozmową z prof. Kapustą, 13 marca 2002 r., w podobnej rozmowie minister Barbara Piwnik rugała mnie srogo: „Ma pan podstawę, aby twierdzić,że ktoś wywierał presję? To pan mnożąc jakieś wątpliwości i przypuszczenia usiłuje wmówić ludziom, że ktoś wywiera naciski”.

Jeszcze wcześniej, 22 lutego 2002 r., Karol Napierski, prokurator krajowy, zapewniał mnie: „Absolutnie nie mogę się zgodzić na to jakoby prokuratura działała tu na zamówienie”.A zachęcany, by to jednak sprawdził, zdecydowanie odmawiał, bo jego zdaniem w tej sprawie nie było „jakichś zaszłości, które by uzasadniały podchodzenie do tego z jakąś niesamowitą wagą”.

Już całkiem niedawno, 2 kwietnia 2004 r., Leszek Miller mówił Monice Olejnik, że „ta akcjazostała przeprowadzona, z tego co wiem, z zupełnie innego powodu, nie związanego z Orlenem”, a tydzień później Zbigniew Siemiątkowskizapewniał ją, że Modrzejewski „został zatrzymany nie za kontrakt, nie za to, że został odwołany ze stanowiska prezesa(sic!

Polityka 41.2004 (2473) z dnia 09.10.2004; Komentarze; s. 19
Reklama