Archiwum Polityki

Z widokiem na morze

Nawet 20 tys. zł za metr kwadratowy mieszkania płacą miłośnicy morskich plaż. Budownictwo apartamentów na polskim wybrzeżu przeżywa boom, mimo że Polska to nie Hiszpania, a sezon trwa krótko.

Dorota i Paweł B. wzięli kredyt w banku, żeby kupić trzy apartamenty w oddanym rok temu do użytku Domu Zdrojowym w Jastarni. Mieszkają w Trójmieście, prowadzą firmę rodzinną – handel zabawkami. Zatrudniają 5 osób. – Nie jesteśmy już młodzi – mówi Paweł B. – Mamy po około 40 lat i te apartamenty traktujemy jak polisę emerytalną. Nie szukaliśmy czegoś super- dochodowego. Chodziło o inwestycję stabilną i przyszłościową. Tu, za sprawą wynajmu, kredyt sam się spłaca.

Najpierw myśleli o ośrodku wypoczynkowym. Ale to wymagałoby ich własnego zaangażowania. Z handlu nie chcieli się wycofać. Propozycja Przedsiębiorstwa Budowlanego INPRO wydała się interesująca, podobna do rozwiązań organizacyjnych z francuskich Alp. W zbudowanym przez INPRO Domu Zdrojowym pod jednym dachem działa czterogwiazdkowy hotel (z basenem, odnową biologiczną, chirurgią plastyczną) oraz wspólnota mieszkaniowa. Hotel należy do spółki. Ma 36 jedno- i dwuosobowych pokoi. Prócz tego jest 70 apartamentów, które INPRO sprzedało. – Podpisaliśmy umowy z właścicielami – opowiada Arkadiusz Labudda, dyrektor hotelu. – Właściciele ustalili, kiedy sami będą wypoczywać, a w pozostałe miesiące wynajmujemy apartamenty tak jak hotelowe pokoje. Poza sezonem organizujemy konferencje do 160 osób, a miejsc we własnych pokojach mamy 70.

Dom Zdrojowy w Jastarni ma wyjątkową lokalizację. Stoi w sosnowym lesie na wydmie. Dziś na wydmy na ogół inwestorów się nie wpuszcza. W Jastarni zadecydowano inaczej, bo przed wojną stał tu już stary Dom Zdrojowy. W nowym część apartamentów została sprzedana, jeszcze nim INPRO dostało pozwolenie na budowę. Nabywcy płacili wtedy ok. 500 tys. zł brutto za 43–45 m kw. (2 pokoje z aneksem kuchennym).

Polityka 25.2006 (2559) z dnia 24.06.2006; Gospodarka; s. 40
Reklama