Archiwum Polityki

Pożegnanie z rycerstwem

26 sierpnia 1346 r. w bitwie pod Crecy rozwiał się mit niepokonanego szlacheckiego rycerstwa. Tysiące zakutych w zbroje jeźdźców, przedstawicieli sławnych francuskich rodów, padły w starciu z pogardzaną piechotą od angielskich strzał i noży półdzikich Walijczyków.

Rycerze tylko, wręcz ślepo (choć nieustraszenie), popychani przez towarzyszy znajdujących się bardziej z tyłu, ruszali stale do ataku, pomni swoich ideałów i głodni chwały. Nim udało im się ją zdobyć, kosiły ich angielskie strzały – jednak na miejsce poległych wprost pod groty pchali się już nowi zbrojni. Tak oto, niczym fale przypływu o klif, rozbijały się o ścianę angielskich wojsk wszystkie francuskie szturmy. (...) Sam Edward III także nie pozostał zupełnie poza bitewnymi zmaganiami. Przyszło mu pojedynkować się z francuskim rycerzem Eustachym de Ribeaumont, nawet dwa razy został powalony na ziemię. Wreszcie jednak Edward III zwyciężył i wziął szlachcica do niewoli...”.

Tak relacjonuje ważne momenty bitwy pod Crecy w swoim opracowaniu Maciej Nowak-Kreyer. Bitwę poprzedziły całe dziesięciolecia napięć między Anglią i Francją.

Poplątane lenna

W latach 1337–1453 Anglia i Francja wykrwawiały się nawzajem podczas tzw. wojny stuletniej. Jej przyczyn należy szukać w sytuacji politycznej obu państw od połowy XII w. Na tron angielski wstąpił wówczas hrabia Andegawenii (Anjou) Henryk II Plantagenet (Plantageneci panowali w Anglii w latach 1154–1485; byli potomkami hrabiego Andegawenii Godfreda Plantageneta i jego żony Matyldy). Angielską koronę zdobył poślubiając Eleonorę, która była spadkobierczynią dynastii normandzkiej, władającej Anglią od 1066 r., a jednocześnie dziedziczką rozległego księstwa Akwitanii. Oznaczało to, że w rękach Henryka II, będącego formalnie wasalem króla francuskiego, znalazła się większość ziem francuskich. Powstała sytuacja dyskomfortowa dla obu władców i było jasne, że z czasem spowoduje ona poważny kryzys w stosunkach obu dworów.

W ciągu stu kilkudziesięciu następnych lat królom Francji udało się zredukować posiadłości angielskie do pasa wybrzeża o szerokości ok.

Pomocnik Historyczny Nr 4/2006 (90068) z dnia 26.08.2006; Pomocnik Historyczny; s. 29
Reklama