Archiwum Polityki

Renta w ścianie

Niezamożni skądinąd posiadacze sporego majątku – własnych domów i mieszkań – mogliby uzupełniać emeryturę rentą wypłacaną przez bank. Ofertę taką mają banki w wielu krajach. Dla polskich emerytów byłaby prawdziwym dobrodziejstwem.

Rozwiązanie najdłużej, bo od 45 lat, stosowane w Stanach Zjednoczonych, zapewniające starym ludziom dochód z zajmowanych przez nich własnych domów albo mieszkań, nazywane jest odwróconym kredytem hipotecznym albo odwróconą hipoteką (reverse mortgage). PKO Bank Polski, Lucas Bank i BPH Bank Hipoteczny badają, jaki byłby popyt na taką usługę w Polsce.

Jest to przeciwieństwo, lustrzane odbicie standardowego kredytu hipotecznego. Pozwala na stopniowe uwalnianie środków zainwestowanych w nieruchomość. Właściciel nie musi mieć dochodów, żeby ubiegać się o kredyt. Co ważne, pozostaje właścicielem domu czy mieszkania, jak długo w nim przebywa – mówi Piotr Łyszczak, doradca z Expandera. Niezwykłość odwróconej hipoteki polega także na tym, że im klient starszy, tym większe będą miesięczne wypłaty z banku (patrz ramka). Zdolność kredytowa nie ma znaczenia, liczy się wartość nieruchomości i pełne prawo własności (nieobciążone zobowiązaniami, np. kredytem).

W USA jest to oferta dla ludzi, którzy mają co najmniej 62 lata. Bank wypłaca na ogół kwotę nie większą niż połowa wartości posiadanego przez nich domu albo mieszkania. Mogą to być płatności comiesięczne, linia kredytowa o określonym z góry limicie, wypłata jednorazowa albo kombinacja tych możliwości. – Otrzymane środki można wykorzystać w dowolny sposób, z jednym zastrzeżeniem – stan nieruchomości, która jest przedmiotem umowy, nie może się pogarszać, trzeba wykonywać niezbędne naprawy. Kredytobiorca zobowiązany jest także do płacenia podatków od posiadanej nieruchomości. Pieniądze, które w ramach umowy dostaje z banku, są wolne od podatku – mówi Piotr Łyszczak.

Spłata kredytu następuje, kiedy klient opuszcza mieszkanie lub dom na dłużej niż rok albo odchodzi z tego świata.

Polityka 39.2006 (2573) z dnia 30.09.2006; Gospodarka; s. 48
Reklama