Archiwum Polityki

Cła nie pomogą

Po kilku miesiącach sporów w koalicji i prób otoczenia wysokim murem celnym naszego rolnictwa rozsądek jednak zwyciężył. Zamiast początkowo planowanych podwyżek na kilkaset towarów od 1 stycznia rosną jedynie cła na import mąki pszennej, żytopszennej, słodu i otrąb. Pieczywo w polskich sklepach pewnie zdrożeje, ale groźba szybszego wzrostu inflacji i retorsyjnych posunięć naszych najważniejszych partnerów handlowych z powodu horrendalnych zmian w taryfach celnych wyraźnie zmalała. Troska o stabilny rozwój i zdrowie gospodarki wzięła górę nad krótkookresowymi interesami lobby rolniczego. Krótko mówiąc – mogło być gorzej. Doceniając rozsądek rządu, który w końcu nie popełnił gospodarczego harakiri, a tylko wykonał polityczny gest pod adresem mieszkańców wsi (który nikogo tam zresztą nie zadowoli), warto przypomnieć, że prawdziwa batalia o postawienie rolnictwa na nogi jest dopiero przed nami. Prowadzony w lecie interwencyjny skup czy wyższe cła niczego oczywiście nie załatwią. W najbliższych latach wieś czeka bolesny proces upadku wielu gospodarstw i przebudowy tych, które pozostaną. Na razie nie ma dowodów, że rząd umiejętnie i z energią do tego zadania potrafi się zabrać.

Paweł Tarnowski

Polityka 1.2000 (2226) z dnia 01.01.2000; Komentarze; s. 39
Reklama