Gdy w lutym ubiegłego roku przewodniczący Komisji Europejskiej José Barroso zaproponował utworzenie w Europie nowej uczelni technicznej na miarę słynnego amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology (MIT) – fala krytyki mogłaby zatrzymać nawet największych zwolenników tego pomysłu. Ale nie Barroso. Jego determinacja łamała kolejnych sceptyków, zarówno w samej Komisji, jak i w wielu kręgach akademicko-biznesowych. 17 października, na trzy dni przed szczytem przywódców Unii w Lahti, Barroso nie tylko ponownie zadeklarował chęć uruchomienia Europejskiego Instytutu Technologicznego (EIT) jeszcze w czasie kadencji obecnej Komisji, ale przedstawił szczegółową propozycję prawną i finansową jego funkcjonowania.