Wydarzenia osiągnęły apogeum 17 i 18 czerwca. Powstańcy zdobyli ponad 250 budynków partyjnych i państwowych, w tym pięć powiatowych central bezpieki (Niesky, Görlitz, Jena, Bitterfeld, Merseburg), dwa wojewódzkie komitety partii (Magdeburg, Halle), jedną wojewódzką komendę policji oraz wiele budynków związków zawodowych i partii. Z 12 więzień uwolniono 1400 więźniów, ale 1200 zostało ponownie ujętych. W 167 z 217 powiatów NRD wprowadzono stan wyjątkowy: najdłużej w Halle, Lipsku i Berlinie. Nie wiadomo dokładnie, ilu ludzi zginęło: sześćdziesięciu–osiemdziesięciu? Władze radzieckie rozstrzelały 18 osób. W niektórych miejscowościach doszło do linczu na działaczach partyjnych.
Powstanie wybuchło pod hasłami: „precz z SED”, „chcemy wolnych wyborów”, „wolność dla więźniów politycznych”, „rząd powinien ustąpić”, „wycofać wojska okupacyjne z Niemiec”, „chcemy zjednoczenia Niemiec”; pojawiły się też żądania rewizji granicy na Odrze i Nysie. Równocześnie wysuwano żądania socjalne.
Bo ukradł sobie jajka
Do powstania doszło w wyniku drastycznych zmian kursu SED jeszcze przed śmiercią Stalina. 9–12 czerwca 1952 r. II konferencja partii uchwaliła przyspieszoną „planową budowę socjalizmu”: kolektywizację rolnictwa, walkę z Kościołami, represjonowanie inicjatywy prywatnej, a poza tym forsowną rozbudowę przemysłu ciężkiego kosztem przemysłu lekkiego oraz obniżenia i tak już niskiego poziomu życia. Sklepy pustoszały, pieniądz tracił na wartości. Równocześnie poddano społeczeństwo militaryzacji. Utworzono „skoszarowaną policję ludową”, dla której kosztem mieszkań budowano koszary. Ponadto propaganda podkreślała, że budowa socjalizmu oznacza pogłębienie podziału Niemiec.