Archiwum Polityki

Dilerzy, ale od aut

Fibak, Kulczyk, Smorawiński, Starak, Zasada i wielu innych: piętnaście lat temu rozpoczęli tworzenie polskiego rynku samochodowego. Można by powiedzieć z perspektywy czasu, że kto nie był importerem aut, nie zrobił kariery finansowej. Ale niewielu ma poczucie odniesionego sukcesu.

Sobiesław Zasada produkował zamki błyskawiczne, Adam Smorawiński szył odzież dżinsową, Wojciech Fibak handlował nieruchomościami, Jerzy Starak działał w branży spożywczej, a Jan Kulczyk eksportował runo leśne; Jan Borowski prowadził stację obsługi Mercedesa, Janusz Kiljańczyk – Renault.

O ich wejściu w branżę handlu samochodami czasem decydował przypadek. Jerzy Starak, dziś jeden z głównych graczy na rynku farmaceutycznym, został polskim importerem aut Alfa Romeo (firma Carcom) za poradą pracownika ambasady Włoch, z którym grywał w tenisa. Krystianowi Poloczkowi, który handlował wówczas używanymi autami w Barcelonie, jego hiszpański wspólnik zaproponował wspólny wyjazd do Rosji na mecz klubu FC Barcelona. Wspólnik był wiceprezesem Barcy. Przy okazji mieli się rozejrzeć, czy na miejscu nie da się zrobić jakichś interesów.

Ale do jakiego miasta mamy jechać? – dopytywał się Poloczek, bo niewiele wiedział o Rosji.

Do Warszawy, gramy mecz z Legią – wyjaśnił wspólnik. Krystian Poloczek odetchnął z ulgą, bo taką „Rosję” znał lepiej. Dziś jest właścicielem Iberia Motor Company, spółki importującej do Polski hiszpańskie Seaty.

Do Wojtka Fibaka zadzwonił jeden z szefów Volvo z pytaniem, czy nie zająłby się dystrybucją szwedzkich samochodów w Polsce. Volvo było głównym sponsorem tenisowego Turnieju Masters, w którym startował nasz sportowiec. Dlaczego by nie? – pomyślał Fibak, który w tym czasie planował inwestycje na rynku mediów. Był jednak przyzwyczajony do takich telefonów, bo po upadku komunizmu wszyscy dzwonili z prośbą o poradę, jak poruszać się w polskich realiach. Powstała spółka importująca samochody Volvo – Fibak Cars.

Rajd biznesmenów

W 1990 r.

Polityka 52.2004 (2484) z dnia 25.12.2004; Gospodarka; s. 54
Reklama