Archiwum Polityki

Policyjna gangrena

Antyterroryści odchodzący ze służby wchodzą w strefę cienia. Wyszkoleni za grube pieniądze nagle przestają być państwu polskiemu potrzebni. Stają się za to cennym nabytkiem dla gangów. Niektórzy z nich dostają propozycje nie do odrzucenia. I nie odrzucają.

Artur R., ps. Pinokio, był policjantem w warszawskim oddziale antyterrorystycznym (AT). Po odejściu z pracy związał się z gangiem słynnego Rympałka (m.in. napad na konwój z pieniędzmi na Ursynowie, napad na autobus jadący do Turcji, napad na ul. Puławskiej na klienta banku). Spotkał go kiedyś jeden z oficerów AT. – Co ty człowieku najlepszego robisz? – zapytał z ojcowską troską. – To co lubię – odparł Pinokio. – Chcę być bandytą, bo bandytyzm dał mi wszystko co najlepsze.

Bandytyzm dał mu pieniądze i poczucie władzy, czyli to, czego nie dostał pracując w policji. Ale szczęście trwało krótko. Teraz Pinokio odsiaduje swoje chwilowe sukcesy w kryminale. I tak miał szczęście. Krzysztof M., ps. Fragles, były antyterrorysta-misztalowiec (służył w założonej w 1976 r. przez Edwarda Misztala specjalnej grupie milicyjnej znanej pod nazwą Wydział Zabezpieczenia), odnalazł się wśród gangsterów. Był człowiekiem od specjalnych zadań w grupie wołomińskiej. Pracował dla Kikira, potem przystał do bandy Mutantów (napady na tiry, porwania ludzi, strzelanina w Parolach). Zginął zastrzelony przez policję podczas obławy na warszawskim Ursynowie.

Dla Rympałka pracował jeszcze jeden policyjny fachowiec od zwalczania terroryzmu – Paweł S., ps. Długi. Na stronę przestępców przeszli też Zbigniew R., ps. Drakula, Paragon (misztalowcy), Remek, Kapeć i wielu innych. Zadziwiające, że tak łatwo wiążą swoje życie z tymi, których wcześniej z całą zaciekłością zwalczali. – Czy dopuścili się zdrady? – zastanawia się jeden z byłych funkcjonariuszy policyjnej jednostki specjalnej. – Tak, zdradzili, ale może dlatego, że sami też poczuli się zdradzeni. Byli potrzebni, nagradzani, wychwalani. A kiedy znaleźli się za burtą, zapadła cisza.

Polityka 10.2004 (2442) z dnia 06.03.2004; Kraj; s. 24
Reklama