Archiwum Polityki

Pół roku wakacji

Maturzyści 2005 bujają się na huśtawce nastrojów od :) do :(. Wielu już od połowy kwietnia. Matury dawno za nimi, ale jeszcze nikt nie wie, czy zdał. Jedyny znany stopień to piątka z minusem, którą wystawił sobie minister edukacji.

Zreformowane liceum okazało się zredukowane do dwóch i pół roku. Szkoły średnie nie poczuwają się specjalnie do organizowania czasu absolwentom. Tegoroczni maturzyści dostali dość niespodziewany prezent: nieomal półroczne wakacje. Lekcji nie ma od dawna – skończyły się, kiedy uczniowie przygotowywali ustne prezentacje z polskiego. O przyjęciu na większość kierunków studiów ma decydować matura; na niektóre przewidziano testy kompetencyjne lub rozmowy kwalifikacyjne. Zajmą one zaledwie kilka godzin. Maturzyści, którzy startują na wydziały z testami i rozmowami przygotowują się teraz zupełnie jak za czasów starej matury. Z tą tylko różnicą, że nie wiedzą, czy ma to jakiś sens, bo wciąż czekają na wyniki matur. Gdy będą wyniki, poczeka się na ich przetrawienie przez uczelniane komputery. Potem odbędzie się pewnie istna wędrówka ludów – zapełnianie miejsc na mniej popularnych kierunkach.

Całe te ekstrawakacje to wielkie czekanie.

– Ktoś na górze już spuścił wodę, ale do nas jeszcze nie doleciało – oto jak emocje oczekiwania w niepewności ujmuje Kotlet, maturzysta z Niepublicznego Autorskiego LO w Warszawie. Kotlet, Jacek, Isia i Paulina przygotowują bal w meksykańskiej restauracji. Wyników matur nie ma, a bal maturalny musi być, bo tradycja szkoły tego wymaga. Poza tym ważne jest, by miło spędzać wolny czas.

Rankiem po balu będzie dokładnie-wiadomo-co, bo sytuacja jest przećwiczona: łyk wygazowanej wody i powrót przeszywającej myśli. Dżizus Krajst, nie zdałem! Zgłosi się po mnie armia! Będę przez rok pracował w fast foodzie!

– Nie ma nawet elementu przeczucia – mówi Isia. Jest wyobrażenie o egzaminatorze, który codziennie o świcie chyłkiem przedostaje się do tajnego miejsca, aby sprawdzać prace maturalne.

Polityka 24.2005 (2508) z dnia 18.06.2005; Temat tygodnia; s. 19
Reklama